Good Boy Opinie

plakat filmu Good Boy

Lukasz_Broda

5

Psia perspektywa potrafi niejednokrotnie zaniepokoić, ale oparcie się całkowicie na banalnej metaforze, która jest tu oczywista tak od 20 minuty, sabotuje potencjał grozy, drzemiący w tym koncepcie. Zwłaszcza, że zamiast wytężać bodźce, zadowala się tradycyjnymi jump-scare'ami, powracającymi cyklicznie co 5 minut. Podobnie jak "Presence" - jedynie filmowa ciekawostka.

feliks35

7

Dobry choć liczyłem na więcej

Marcel Ciechanski

3

Trzy za pieska. Nie da się tego oglądać.

AceVentura79

7

Postępująca choroba i nieunikniona śmierć, jako paliwo dla skromnej historii o szóstym zmyśle czworonożnego przyjaciela. Kameralny horror, który tempo ma dosyć wolne, ale przez to można chłonąć kadry które są rewelacyjne (zabawa planami, kompozycje centralne, ułożenie przedmiotów) i bardzo przemyślane. Do tego połączenie kolorów dopełniających i świetne poprowadzenie głównego bohatera przez plan zdjęciowy tak, by w większości ujęć znajdował się w mocnym punkcie. Tak powinna wyglądać sztuka!!!

Popkulturoznawca

Popkulturoznawca

7

Nowatorskość narracji, jej sprzedanie i wybitne prowadzenie psiego aktora zasługuję na wszelkie uznanie - czegoś takiego po prostu nie było, a sam pomysł jest genialny! Jest to książkowy przykład horroru, który straszy niepewnością i napięciem - okazyjne jump scareowe momenty wybaczam, bo zadziałały jak powinny. After all to wspaniale zrealizowana historia o miłości psa do człowieka.

josephineola

Aleksandra Daniel

7

Bolesne przypomnienie, że psy kochają nas bardziej, niż my kiedykolwiek potrafimy odwzajemnić. Po tym filmie trudno nie zadać sobie pytania, kto tu właściwie zasługuje na kogo. :)

Cinemateur

6

Za vibe, klimatyczne zdjęcia i cudownego psiaka. Historia taka sobie.

Znawca_filmowy

Filmwebowe ciacho

1

Miałem kiedyś psa. Ojciec wziął ze schroniska i chciałem wybrać mu imię ale stary powiedział że będzie nazywał się "Pchlarz" albo "Lizodup" (bo lizal sobie srake 5 razy na dzień a potem tym językiem umoczonym w bakteriach żyjących na krawędzi odbytnicy lizał starego po ryju) i nie ma dyskusji. Zostało przy pchlarzu. Był pierdolnięty. Pies. I ojciec w sumie też. Teraz nie ma psa ani ojca. Jutro na cmentarz idę najtańsza świeczkę za złoty pięćdziesiąt mu zapale.

nebhaem

9

FW dajcie Indy'ego do obsady, żeby zgarniał dyszki 🐶

Tadeusz Buciarczyk

7

And the PsOscar goes to…

Larionov

6

Lubię takie eksperymenty, zwłaszcza z udziałem zwierząt. Brawa za samozaparcie dla twórców. Treść jednak nie jest aż tak angażująca. Być może film był źle reklamowany.

SmolATAR

Przemysław Smolnik

7

5+/7 Depresja, duchy i pieseczek, który musi sobie z nimi poradzić. Oryginalny i smutny film, choć fabularnie jest tylko poprawnie.

Milka124

Zygfryd Malciński

6

6+ Całkiem udany eksperyment z uczynieniem psa głównym bohaterem horroru. Historia jest dość prosta i w finale naciągnięta tak, aby mogło pójść do przodu. Psisko bardzo sympatyczne i miło się je ogląda, ale film straciłby, gdyby był choć trochę dłuższy niż jest teraz. W porządku i tylko w porządku.

PatkaKratka

Patrycja Staszewska

7

To był wyjątkowy i niepokojący horror: Trzymający w napięciu, świetne zdjęcia, niesamowite oświetlenie i wartości produkcyjne. Zdolności aktorskie psa Indy'ego były wyróżniającym się elementem filmu. Zagrał lepiej niż niejeden człowiek. To nie jest perfekcyjny film. Trochę więcej rozwoju ze scenariuszem i postaciami drugoplanowymi, np. dziadkiem i mroczną siłą, sprawiłoby, że byłby naprawdę top. Film bada smutek, jaki odczuwa zwierzę, gdy traci właściciela i jego ogólne próby uratowania właściciela przed ciemnością, którą postrzega jako śmierć. To był interesujący film. Dobrze nakręcony i klimatyczny, ale fabuła była uproszczona. Mimo to film jest stosunkowo krótki, więc nie dłużył się niemiłosiernie i sprawia, że bardziej doceniasz lojalność swojego zwierzaka. Pies też jest zaskakująco dobrym aktorem. Jeśli umrze w sequelu to Zamieszki!!!

Dzwon99

4

Jaki lekarz przyjmuje z psem?

dameq_fw

5

5- | Sam w sobie jako tako nawet dobry, fajny klimacik, momentami czuć dreszcze na ciele, ale niestety jest śmiertelnie nudny... a końcówka to już w ogóle zniszczyła cały koncept filmu.

TheMegaBoy

Filip Błaszczyk

4

Co za gówno, ale chociaż piesek żyje <33

nowus777

Piotr Nowakowski

3

kocham pieski, ale ten film to eksperyment, którego formuła wyczerpuje się po 20 minutach. błagam, nie nazywajmy tego horrorem.

Krucjatus

3

Wygląda jak film robiony przez studentów na zaliczenie z nowoczesnego podejścia do horrorów. Nie działa.

sweeps

3

Technicznie wykonane świetnie jak na film o psie, ale zapewnił mi dwie drzemki, więc tylko 3

snoopy_2

Damian Kałuża

7

Octopus '25: Trzymał w napięciu. Wiecie czemu wszystkie psy potrafią pływać? Bo są dobrymi bojami :D

Sebastian_O_filmweb

7

Faktycznie good, ale też smutny film, trzymał pare razy w napięciu. Środek nieco się dłuży, a tak to nie narzekam. Ten rok mocno oddaje jeśli chodzi o horrory. Mega mnie to cieszy. Więcej takich perełek.

blazej_urbanski

Błażej Urbański

3

3 gwiazdki, 3 litery: D-N-O. Jedyne co na plus to świetna praca operatorska. Aktorstwo w tym filmie nie istnieje, niech wystarczającą wizytówką będzie to, że najlepszym aktorem na planie był pies, a oprócz tego powiedzieć, że film był nudny to jak nic nie powiedzieć. Wolałbym patrzyć przez godzinę i 15 minut jak schnie farba. Czyli w skrócie zaczynamy od jednej gwiazdki, +1 za pracę operatora i +1 za innowacyjny pomysł. Myślę, że uczciwa ocena.

maksss006

Maksymilian Marszałek

5

tom i jerry ale to wszystko pies

Dragotrim

Sebastian Jadowski-Szreder

7

Pomysł jest naprawdę dobry i sam film ma ciekawe drugie dno, więc nie jest to typowa fabuła o nawiedzonym domu. Fakt, że aktorem był jeden pies, który robił te wszystkie rzeczy na planie, naprawdę robi wrażenie. Jednak czasami wydawało mi się, że pewne sceny się dłużą. Mam wrażenie, że dałoby się z tego filmu uciąć jakieś 15 minut,

1
2
3
4
5
...

plakat filmu Zwierzogród 2

Zwierzogród 2

plakat filmu Norymberga

Norymberga

plakat filmu Pięć koszmarnych nocy 2

Pięć koszmarnych nocy 2

Zobacz repertuar kin