Z moich ulubionych i z miejsca przychodzących mi do głowy polecam "JFK" Olivera Stone i "Good Shepherd" Roberta De Niro. Perfekcyjnie zrobione dzieła z maksymalnym odwzorowaniem szczegółów i niesamowitym klimatem. Do tego równie poważna i ważna tematyka co w " Good Night and Good Luck" Clooney'a. Naprawdę polecam.

Hm... Jakby na to nie patrzeć klimatem przypomina Obywatela Kane'a. Ale Obywatel ma znacznie żwawszą, bardziej hmmm. "rozmachniętą" akcję :-). Jest też Network, ale kolorowy i inne lata, co nie oznacza, że jest naprawdę podobny.

W podobnym klimacie tylko, że pośrednio o aferze Watergate, czyli lata '70, gorąco polecam Frost/Nixon. Siła mediów, dziennikarstwo obywatelskie, chęć przyskrzynienia Nixona przez Frosta, intelektualny pojedynek tych dwóch.

A ja gorąco polecam film "Lenny" z 1974 roku w reżyserii Bob'a Fosse, z rewelacyjna kreacją Dustina Hoffmana. W prawdzie akcja dzieje się w latach 60, ale film porusza kwestię wolności słowa i przemian kulturalnych w USA w tamtych czasach. Łącznie z tym, że pewne ujęcia w GNAGL są bardzo podobnie kręcone ;)