i żałuję, że dopiero teraz udało mi się go obejrzeć. Naprawde dobry film, pokazuje zycie mlodziezy w tamtych latach. Chociaz teraz niewiele sie zmienilo, tylko muzyka jest inna. I troche inaczej tanczymy.
Travolta pokazał prawdziwy Szaba Dance. Tony Manero jest wzorem boskości na parkiecie. Ten film nadaje nowy sen życia.
Film bardzo mi się podobał chociaż nie przepadam za piosenkami Bee Gees a ta cała oprawa wydaje mi się troche śmieszna. Ale cóż, nie ta epoka. To troche jakby manifest pokolenia, kultowy film o młodzieży tamtych lat. A i jeszcze coś. Travolta był jak zwykle niezastąpiony.
bardzo wciągający film pokazujący epokę disco.
rewelacyjny pokaz tanecznych umiejętności Travolty - najlepszego tancerza hollywoodu!!!!!!!
Jeden z tych filmów, które trzeba obejrzeć!!!!!
dla mnie to raczej dramat niz komedia, szczegolnie druga czesc filmu, Travolta ....gra swietnie, fantastyczna mimika twarzy wyraza jego nastroje bez jakichkolwiek slow
ten film był dla lat siedemdziesiątych tym, czym "Buntownik bez powodu" dla sześćdziesiątych. Czymś w rodzaju manifestu. Przełomowy na pewno był sposób promocji filmu. Po raz pierwszy singiel ze ścieżki dźwiękowej ukazał się przed premierą filmu. Była to piosenka "How Deep Is Your Love" i krok ten okazał się bardzo...
Nie kumam dlaczego ten film był taki ważny. Zamin go obrejrzałam miałam w głowie arykuły prasowe i filmowe, jaki to wielki był przełom dla kina itp itd. Obejrzałam i nie kumam. No może to kwestia tego,że objrzałam go dopiero nie dawno i nie wiem o co chodziło w epoce disco.
cóż Travolta sprawdza sie w kazdej roli szczególnie tancerza:P hmmm film ładny czasem kazdy musi obejrzec jakis melodramacik, wtedy lepiej spostrzega uczucia:)
Oglądałem ten film dawno, bo jakieś 11, czy 12 lat temu, ale jedna rzecz bardzo utkwiła w mej pamięci, ponieważ nie pasowała mi bardzo do ogólnego charakteru produkcji. Otóż z całej "Gorączki sobotniej nocy" bije wszechobecna antyklerykalna propaganda.
I tak mamy brata głównego bohatera, który odszedł z seminarium...
według mnie film naprawdę jest świetny. Może kiedy się go ogląda po raz pierwszy, nie odnosi się takiego wrażenia. Jednak gdy widzi się go po raz drugi, do człowieka dociera, że ten film to nie tylko świetna muzyka Bee Gees i jedna z najlepszych ról Johna Travolty, ale także obraz ukazujący problemy z jakimi boryka się...
więcejMoże kiedy się go ogląda po raz pierwszy, nie odnosi się takiego wrażenia. Jednak gdy widzi się go po raz drugi, do człowieka dociera, że ten film to nie tylko świetna muzyka Bee Gees i jedna z najlepszych ról Johna Travolty, ale także obraz ukazujący problemy z jakimi boryka się młodzież zarówno wtedy, jak i we...
pisac trzeba obejzec dla tych co lubia takie klimaty,choc i innym moze sie spodoba,ten film mial cos w sobie nie wiem czy historia opowiedziana w taki sposob czy muzyka tamtych lat z bee gesami w tle,uwielbiam.