Nie wiem jakim cudem się tam znalazłem bo gówniarz młody byłem, wrażenie pozostawił do dzisiaj. Piękny dramat o okrucieństwie ludzi, wspaniałych zwierzętach i wyjątkowej kobiecie.
nie czuję się mocny w temacie, ale zakładam, że niejeden aktywista który się udał do Afryki żeby walczyć w jakiejkolwiek słusznej sprawie zginął z rąk oprawców