Można w tym kraju nakręcić niegłupią komedię na poziomie ? - można !Kino przypominające brytyjskie komedie obyczajowe - takie miałem pierwsze skojarzenie podczas seansu.Filmik sympatyczny,fajnie się go ogląda od pierwszych scen i monologu Domagały.Jest dobry humor,są sympatyczni zwykli bohaterowie,jest fajna muzyczka i są dobrzy aktorzy na czele z panią Klużniak jako burmistrz,która ile razy się pojawi na ekranie,to kradnie cały film.Kilka scen jest świetnych,a moje ulubione to z "Kryzysową narzeczoną" "Dniami ziemniaka" i " pierwszym łykiem za death metal".Szczerze polecam.