"Język" filmu i "język" literatury są inne. Oddziałują tak odmiennie, że aż pcha mi się na usta powiedzenie dotyczące tłumaczeń tj. "Wierne nie są piękne, piękne nie są wierne". Nie zawsze warto się trzymać wszystkiego co było w książce. Jest parę ekranizacji lepszych niż książka, jak np. "Blade Runner". Niektórzy próbują tu przeprowadzać analizę na podstawie posiadanych strzępów informacji i własnych wątpliwości, ale jak dla mnie przypomina to prognozę długo terminową. Poczekajmy.