Gdybym nie czytal ksiazki, film bylby naprawde beznadziejny. Tylko dzieki temu, ze pamietam ksiazke,ta ekranizacja stanowi jakby wizualizacje (zreszta nie najlepsza) tego co wyczytalem. Ksiazka zekranizowana jakby na szybko, z pominieciem wielu istotnych I ciekawych watkow. W ogole nie ma Petera, w filmie wcale nie jest demoniczny. Watki polityczne kompletnie pominiete ale przynajmniej ostatnie chwile ksiazki, czyli ostateczny test I jajo krolowej jakos ratuja film.
Filmu nie polecam, lepiej zajac sie ksiazka.