Jestem wielkim fanem całej sagi. Szczególnie Gry Endera i Cień Endera.
Jeśli chodzi o zdjęcia mistrz. Fabuła miała swoje wzloty i upadki. Całość trzymała się kupy oprócz początkowego szkolenia Endera. Zbyt krótko i ogólnikowo. Nie był pokazany geniusz ani Endera, ani Groszka. I co z tego, że " łóżka zajmyjemy: najstarsi z tyłu, najmłodsi z przodu, jeśli ta sypialnia miała wielkość przeciętnego salonu. Każdy był obok siebie. Nikt nie giną z tyłu. Wszystkie bitwy w sali skrócone do jednej? Wygląda jakby Ender był tam miesiąc raptem(biorąc pod uwagę ekran Grafa, gdzie flota miała 28dni do celu)
Bernard w elitarnej poczce Endera? No bez jaj...