Gra Endera

Ender's Game
2013
6,4 80 tys. ocen
6,4 10 1 80384
5,7 21 krytyków
Gra Endera
powrót do forum filmu Gra Endera

Książkami Carda, w tym Grą Endera i dalszymi częściami cyklu, zaczytywałam się jakieś piętnaście lat temu. Mam wrażenie, że znajomość papierowego oryginału, w połączeniu z nieco zatartymi wspomnieniami i sentymentem, pozwoliła mi lepiej cieszyć się ekranizacją. Mogłam sobie bez trudu dopowiedzieć wszystko, czego w filmie zabrakło. A zabrakło sporo, między innymi lepszego rozłożenia fabuły w czasie, pogłębionej psychologii postaci, prześledzenia błyskotliwego toku myślenia Endera, relacji bohatera z rodzeństwem, innymi kadetami, Mazerem Rackhamem, i tak dalej, i tak dalej. Nie mam jednak o to do twórców większych pretensji, bo wszystkie z wyżej wymienionych elementów w jakimś (okrojonym) stopniu znalazły się w filmie, a na ich rozwinięcie zwyczajnie zabrakłoby czasu. Jedyne, co naprawdę mi zgrzytało, to wrażenie, że trening Endera rozgrywał się błyskawicznie, w przeciągu najwyżej kilku tygodni. Wygrana walka tu - awans - wygrana walka tam - kolejny awans, następna wygrana walka - natychmiastowy szacunek od kolegów, a tymczasem w książce był to proces trudny, długi, bohater musiał bardzo, bardzo ciężko pracować na swój sukces.
Nie zabrakło natomiast w filmie klimatu pierwowzoru, między innymi pytania o to, na ile sukces Endera był naprawdę sukcesem, dylematów moralnych dotyczących wojny i dzieci-żołnierzy, cierpienia i alienacji chłopca, który cały czas balansował na skraju załamania nerwowego. To mi się podobało, podobnie zresztą jak muzyczno-wizualna otoczka dzieła - soundtrack Jablonsky'ego, dobre efekty specjalne. Gra aktorska jak najbardziej w porządku, piszę naturalnie o oryginale, nie o ciężkostrawnym dubbingu.
Summa summarum, nie żałuję czasu ani pieniędzy za bilet.

LucreciaLeVrai

Zgadzam się absolutnie. To, co musiało byś pokazane - było, a to, czego nie pokazali w filmie - to trzeba sobie doczytać. Książka jest tak złożona i wielopoziomowa, że nie dałoby się tego zmieścić w przykładowym 90-minutowym filmie.

użytkownik usunięty
LucreciaLeVrai

Dzisiaj byłem obejrzałem i nawet mi się spodobał, wiadomo książki się nie da odwzorować, bo to po prostu niemożliwe. Ale i tak jeden z lepszych filmów tego roku.(sc-fi)