Po obejrzeniu ekranizacji książki, której jestem fanką mam mieszane uczucia. Masa wątków została pominięta np. sala gier ucząca strategii, Locke i Demostenes oraz artykuł "Trzeci"- zjadliwa krytyka praw ograniczających przyrost populacji... Ważne rzeczy zostały zmienione : swojej armii Smoka nie znał przed awansem na dowódcę . Petra poznana w armii Salamandry to się zgadzało, Alai w grupie starterów, Dink, Han Solo, Shen i wielu innych. Dużo zostało skrócone : wszystkie bitwy armii Smoka do 1, gra myślowa oraz nauka w szkole dowodzenia. Wszystko to powoduje duży niedosyt.
Z drugiej strony rozumiem, że ekranizacja książki nie jest jej wiernym odbiciem oraz trudno zmieścić tak wiele w zaledwie 2 godzinach filmu. Patrząc z tej perspektywy film dobry, ale niestety, nie wybitny.
Polecam książkę. Pozdrawiam