PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=163903}

Gra Endera

Ender's Game
6,4 79 219
ocen
6,4 10 1 79219
5,5 13
ocen krytyków
Gra Endera
powrót do forum filmu Gra Endera

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 5

Po filmie poleconym przez brata i przyjaciela miałem wysokie oczekiwania. I okazały się za wysokie. Film (nie
oceniam książki, nie czytałem) oglądałem z ojcem i wspólnie doszliśmy do wniosku, że czas może stracony nie był,
ale nie powiem, żebyśmy się bawili za specjalnie.
Ot opowieść o kosmitach, których trzeba zniszczyć, inaczej oni zniszczą nas. No i zastanawia mnie jak można (jak
zrobił to Ender) nazwać kolonizacją mord milionów ludzi. Tzn. że Lebensraum też w jego oczach byłoby uzasadnione.
Po co dzieci? Czemu nie mogli trenować równolegle kilkadziesiąt innych dowódców (a potem się dziwią, że nie mają
już czasu)? I od kiedy bitwa zależy od jednego dowódcy? Nie pamiętam aby np. Patton sam wygrał II wojnę światową.
Niestety film również nie zaskakiwał, wszystko podane na tacy - kontaktują się kosmici (i akurat z najlepszym
dowódcą, którego wytrenowano; ktoś mówił o wrażliwości dzieci, myślę że dorośli też są wrażliwi), wiadomo, że
Ender będzie wykorzystany (co prawda spodziewałem się, że może w innym celu). Brak intryg. Bohaterowie kiepsko
zagrali (albo po prostu wkurzają mnie dzieci w głównych rolach, więc mam trochę skrzywione spojrzenie na to), brak
ich rozwoju, żadnych głębszych uczuć, tylko Ender, Ender i tylko ten Ender. Ja rozumiem, że to o nim, ale Gladiator też
skupiał się na Russelu Crowe a mimo to zapamiętałem królową/cesarzową, senatora, okropnego cesarza czy
właściciela niewolników (gladiatorów) - bo mieli swoje role, coś do tego filmu wkładali, każdy próbował coś ugrać.
Riddick to samo, zapamiętałem chyba wszystkich. A to dobrze świadczy o filmie, bo oznacza, że bohaterowie mieli to
coś, charyzmę, gadane, nazwijcie to jak chcecie. W Enderze tego brak.
Nie rozumiem też tego odliczania 28 dni do przybycia wrogiej floty, a robale wcale nie lecą w naszą stronę.
Oczywiście film jest z podtekstem politycznym, antywojenny itd. Fajnie (i nie fajnie, bo w razie spotkania obcych też
bym niszczył dla świętego spokoju), też jestem za pokojem, ale to jest już nudne. Ile można o tym samym? Wojny
będą, są nieodłączną częścią historii ludzkiej.
Sama końcówka, że królowa chce ubłagać Endera, by uratował jej gatunek, mimo, że wcześniej na nas napadli... no
cóż, można i tak. Cenny ładunek, który się nam odbije za ileś tam setek lat.
Film miał słaby, przewidywalny w większości scenariusz, jest napakowany testosteronem młodocianych i są w nim
kosmici i to tyle.
Jeszcze scena, gdzie Ender wygrał, a dowództwo miast się cieszyć osłupiało co najmniej dziwi.
Może książka lepsza, ale film to dla mnie średniak. Nie powinno się kręcić filmów na podstawie książek, jeśli nie
ujmiesz w nich tego, co chce przekazać pierwowzór. Może gdyby to miało dwie części, to by miało ręce i nogi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones