Film jest nudny, banalny i ogólnie słaby, a polski dubbing dodatkowo rozłożył go na łopatki.
Czytałem powieść "Gra Endera" i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że film w żadnym aspekcie nie dorównuje powieści. Przede wszystkim zaczyna się tak mniej więcej w połowie powieści i luźno się jej trzyma. Główny bohater jest irytujący i wogóle nie przypomina postaci z powieści.
Liczyłem na widowiskową bitwę i tutaj niestety również się rozczarowałem.
Szkoda czasu, zamiast sięgać po film lepiej przeczytać powieść - jest rewelacyjna, a ten film to taka sama porażka jak Halo 4. Nawet nie wiem który jest gorszy...