Gra Endera

Ender's Game
2013
6,4 80 tys. ocen
6,4 10 1 80384
5,7 21 krytyków
Gra Endera
powrót do forum filmu Gra Endera

Słabiutko

ocenił(a) film na 4

Hejże, moze to błąd, że czytalem książkę, która wg mnie trzymała napiecie do konca, nie mniej film zostal zrobiony dla 16-sto letnich afro amerykanow, ktorym nie za bardzo wychodzi koajrzenie faktów, o czytaniu nie wspomne. WSZYSTKIE wątki zawarte w filmie zostały potraktowane powierzchownie. Slicznie to wszystko wyglada, fajny kosmos i latanie w 0g, ale treściowo jest bardzo słabiutko. Wychodzilem z kina i zastanawialem sie, jak to mozliwe, ze w wielkiej fabryce snów nie ma kompetentnej osoby, ktora bylaby w stanie wziac ksiazke i tak ja przystosowac do scenariusza zeby bylo z sensem?? Potem pomyslalem, ze pewnie jakies nalane mordy stwierdzily ze w takiej formie jak przyslali scenarzysci to sie nie uda, ale pomazali czerwonym mazakiem troche, wyrzucili co 3 strone i udalo sie zmiescic w 2h produkcje.
Krótko mowiac, film ladny ale nie znajac ksiazki ciezko zrozumiec ciag przyczynowo skutkowy

ocenił(a) film na 9
3rr4to

Właśnie wróciłem z kina. Książi nie czytałem a mimo to film uważam za spójny i logiczny. Dodam że nie jestem 16-sto letnim afro amerykaninem. Jeden z lepszych filmów jakie widziałem w tym roku.

użytkownik usunięty
3rr4to

Zawsze mnie zastanawia jak wszyscy malkontenci sobie wyobrażają zawarcie wszystkich wątków z książki w dwugodzinnym filmie. Ciekawe ile z tych osób, które na ten przykład wysoko oceniły imię róży czytało książkę. Wedle ich toku rozumowania należałoby taką ekranizacje wyrzucić do kosza. Wszak tam nie ma połowy treści, jak nie więcej.

Widziałem dużo gorszych ekranizacji, np. taki Władca Pierścieni. Jeśli o mnie chodzi, duch książki został bardzo dobrze uchwycony, zwłaszcza główny wątek - mimo iż miejscami odbiega od oryginału. A przy okazji uważny widz zada sobie wystarczająco dużo pytań przy oglądaniu tego filmu by jego intelektualne ego pozostało zaspokojone. No chyba, że ktoś chce się pochwalić jaki to on nie jest inteligentny, wtedy zawsze wszystko zrówna z błotem.

ocenił(a) film na 4

UWAGA spoilery!!

Malkontentem jeszcze nikt mnie nie nazwal, sam tez nie uwazam sie za hejtera internetów. Nie mniej, polazlem do kina i obejrzalem historie chlopaka, ktory polecial do szkoly, tam niewiadomo dlaczego inne dzieci zaczely go uwazac za wodza, potem wygral dwa mecze i druzyna z konca listy zostala numero uno, potem sie poplakal i potem pojechal poziom dalej. Tak wygladala ta historia. Ogladalem to z przyjaciolka, ktora nie czytala ksiazki i powiedziala, ze ten final, ktory byl cala istota historii byl dla niej oczywisty. W ksiazce do samego konca nie mialem pojecia jak autor to zakonczy bo doskonale trzymal historie i napiecie. Tutaj film szedl od A do B, bez zadnych przystankow. Takie odnioslem wrazenie ogladajac go. Warstwa graficzna oczywiscie byla super, ale o tym jakby sie od jakiegos czasu juz nie dyskutuje bo w filmach z usa jest to pewien poziom i nikt ponizej nie schodzi.

Co do władcy pierscieni, to poddalem sie z ksiazka na dwoch wieżach a film mi sie podobal bo byl sensowny.

ocenił(a) film na 2
3rr4to

masz człowieku rację 100% ja oceniam tą produkcję jeszcze niżej, ale już nie chce mi się o tym tutaj pisać, zaskakuje tylko to, że ta powierzchowność wystarcza większości chwalącej film ludzi, którzy czytali książkę i to im wystarcza bo pokazali, jak Enderowi wyciągają czujnik czy że Ford powiedział kwestię z książki w postaci jednego zdania, która idealnie się zgadza - to zadowolenie osób o tym piszących jest przerażające ... dla mnie to nie pojęte, albo ktoś ma słabiutka wyobraźnię, albo czytał 10lat temu i pamięta jak przez mgłę.

Jestem daleki od tego, żeby ganić bo miałem jakieś swoje wyobrażenia i że czegoś po prostu nie da się zmieścić w 2g filmie (wszystkich nie zadowolisz choćby nie wiem co) - ale dzijzas im nie wyszedł dobrze choćby jeden wątek, wszystko jakby ktoś to kręcił na podstawie zasłyszanej opowieści i przekazanej jak w zabawie głuchy telefon.

ocenił(a) film na 4
darteye

No wlasnie, kazdy z watkow zostal skrocony, tak jakby co trzecia kartka wypadla z segregatora ale ze nakrecili juz calosc to nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem i w tych miejscach dorzuci sie wybuchy :) Mega potencjal w postaci ksiazki zostal zmarnowany. Ale z drugiej strony, ten film jest jak kazdy inny ostatnio produkowany s-f, tresc nie wazna wazne efekty i duze boom na koncu. Moze pora zeby europa zaczela robic takie filmy... albo Luc Besson niech sie bierze do roboty

ocenił(a) film na 6
3rr4to

Całkowicie się z Tobą zgadza, Książka od samego początku mnie porwała i trzymała w napięciu do samego końca. Szkoda, że nie pokazali wątku politycznego, który prowadziło jego rodzeństwo, ale jak sam wspomniałeś - zrobili wersję dla 16-latków. Postać Groszka i Alaina, którzy w powieści byli świetnie opisani, w filmie były prawie niewidoczne. Trochę się zawiodłem. Ale nie mogę powiedzieć, że to zły film.