nawet nie wiem, czego mi brakowało. epickości, geniuszu, palca Boga. CGI ledwo dawało radę, i
do tego miałem wrażenie że wycięto 50% wartościowych scen. film wykastrowany, choć sam w
sobie niezły. rozumiem tych, co się zawiedli, jak i tych, co im się podoba.