Jest zdubingowany, choc mozna znalezc wersje z napisami. Teksty sa na poziomie 6 latka, tak zeby sie nie zgubil. Fabula jest splycona do maximum praktycznie. Nawet scena pobicia kolegi ze szkoly jest mega lightowa,a jego brat slabo sie zneca nad nim. Generalnie watkow psychologicznych nie ma. Wszystko jest kolorowe ze duza iloscia fajerwerkow. Takie na niedzielny poranek z disneyem.
wlasnie patrze ze jest. faktycznie w 3d. Ender bez dubbingu tez jest. to najpierw pojde na to, a potema na Dżordża. dzięki za recenzje :)
Byłam na Grawitacji ( już 2 razy ), przed seansem jak wiadomo jest sporo reklam. Gdy puścili trailer Gry Endera załamałam się. Nie wiem czy film jest dobry czy zły ale na 100% na niego nie pójdę po takiej prezentacji. Jak można dubbingować filmy i to jeszcze w tak okrutny sposób? Co jest złego w lektorze albo napisach? I jeszcze ten biedny Harrison Ford ... zabieranie głosów aktorom to zabieranie połowy ich roli!
"Zabieranie głosów aktorom to zabieranie połowy ich roli!" - Och, czy mogę cię cytować, gdy będę po raz milionowy tłumaczyć wszystkim w około, dlaczego NIENAWIDZĘ i GARDZĘ dubbingiem? :)
Polskie napisy już krążą w sieci.
Sam je opracowałem i polecam :)
Nie mogłem znieś polskiego dubbingu ( to są jakieś żarty ! )
W razie co zajrzyjcie na mojego gryzonia (ten sam nick )
POZDRAWIAM .
Jeśli w napisach posłużyłeś się taką samą polszczyzną i interpunkcją jak w tym komentarzu, to już wolałbym oglądać ten film z mongolskim lektorem i hardsubem w suahili.
Nie bądź złośliwy,
po prostu laptop mi nie domaga ( klawiatura ledwo co zipie ),
a chcąc jak najszybciej powiadomić, iż są one dostępne,
po prostu się zapomniałem.
Pozdrawiam .
p.s.
A co do "... hardsuba w suahili ... " to mam złą wiadomość,
otóż teraz wszystkie wersję w polskim Internecie mają te napisy !!!
Nie moje pierwsze, a z całą pewnością nie ostatnie ...
Trudno nie być złośliwym, kiedy ktoś pyta, czy w kinie będą dostępne napisy, a ty reklamujesz swój piracki twór do pirackiej wersji filmu. A klawiatura prawdopodobnie niedomaga ci cały czas, bo z ciekawości sprawdziłem te napisy i, za przeproszeniem, jest to obraz nędzy i rozpaczy. Dosłowne tłumaczenie kwestii, brak kursyw, beznadziejny podział linii, każdy znak interpunkcyjny oddzielony jest spacją (sic!), o literówkach i błędach ortograficznych już nie wspominając.