Mnie osobicie raziły podstawowe błędy z używaniem broni, a które w wykonaniu Seagala uważam za niedopuszczalne. Bieg i strzelanie jednocześnie a nawet strzelanie przy jednoczesnym patrzeniu w bok to po prostu jakieś nieporozumienie. Tak jak i scena w której na cmentarzu, rzekomo policianci jednoczesnie przeładowali pistolety, jeden drugiemu celując w jaja. Czy w wojsku czy w policji aż do zrzygania wpaja sie tą zasadę że przy przeładowaniu broni nie celuje sie w nikogo tylko broń trzyma się skierowaną w podłoże. No i scena z podpaleniem karawanu przez jeden strzał. Seagal w opuszczonej fabryce zapalał zapałki strzelając do nich, a nie mógł trafić przeciwników na cmentarzu. Trochę to żałosne.