eee tam...lipa, taka tam podpierdułka, dobry na spanie, bo własnie tym zakończyło się moje oglądanie tego filmu po godzinie...i chyba nie ma co żałować, no chyba że jestem w błedzie i zakończenie filmu było tak genialne że nadrobilo za cały film i z tąd ta wysoka nota,
leci podczas sceny w wesołym miasteczku (na początku filmu). Zna ktoś ten utwór? Mam soundtrack, ale tego utworu na nim nie ma. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo samej piosenki (a raczej melodii) już nie pamiętam - film oglądałem dobrych kilka lat temu.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Tak, wiem, że to offtopic będzie ostry, ale nie mam gdzie spytać, a wiem, że prędzej czy później zajrzy tu każdy fan irlandzkiego kina. Pamiętacie taką historię: Młoda dziewczyna, zdaje się Sharon czy Shanon, zachodzi w ciażę ze starym obleśnym sąsiadem Georgem. Cała rodzina jej pomaga (a jest to rodzina dość...
Film jest jak gdyby podzielony na dwie części. Pierwsza to opowieść sensacyjna, gra toczy się między Fergus`em (gł. bohaterem filmu), a Jody`m (uprowadzonym mężczyzną). Druga część, ta bardziej zaskakująca i niesamowita to gra między Fergus`em i Dil. Pierwsza część (krótsza) wyróżniała się doskonale dozowanym...
Uwielbiam ten film. Zachęciło mnie to, że gra w nim Jaye Davison (tak na marginesie, zagrał fantastycznie)
współczuje wszystkim. naprawdę wasza inteligencja przyprawiła mnie o ból głowy. To jest naprawdę gra pozorów. Film był kręcony w 1992 a Gwiezdne wrota w 1994. Ludzi Którzy oglądali ten film w tedy w 1992 naprawdę byli zaskoczeni. ja też kiedy widziałem Pierwszy raz grę pozorów to od razu obczaiłem o co chodzi. Ale w...
więcejJordan w ?Grze pozorów? bawi się z widzem. Centralnym motywem filmu uczynił związek dwóch mężczyzn z których jeden, aż do kulminacyjnego momentu nie ma pojęcia, że osoba w której się zakochał nie jest kobietą. Po oswojeniu się z tą szokującą prawdą ich znajomość, mimo przeciwieństw losu, umacnia się. Powstaje między...
więcejtak mozna okreslic ta brytyjska produkcje, jest to kawal dobrego brytyjskiego kina z bardzo dobrymi kreacjami Forest Whitaker'a, Stephen'a Rea i Jaye Davidson.
Juz po raz drugi emitowano ten film w TV i poraz drugi obejrzenie go sprawiło mi nielada gratke.Dobry scenariusz .
gra pozorow to jeden z najlepszych filmow jakie kiedykolwiek widzialem. znakomity, a przedewszystkim z klimatem czyli czyms czego brak wiekszosci filmow amerykanskich polecam gorecej nisz goraco
"Gra pozorów" Neil Jordan
Jordan w "Grze pozorów" bawi się z widzem. Centralnym motywem filmu uczynił związek dwóch mężczyzn z których jeden, aż do kulminacyjnego momentu nie ma pojęcia, że osoba w której się zakochał nie jest kobietą. Po oswojeniu się z tą szokującą prawdą ich znajomość, mimo przeciwieństw losu,...
Jak dobrze pamiętam to chodziło o coś na kształt efektownego, milosnego zboczenia...- przy czym to nie był jednak główny wątek filmu... Ale tak do końca pewnien nie jestem, bo ten film oglądałem dosyć dawno. Pamiętam że zrobił na mnie dosyć duże wrażenie i że zaszokował, ale... nie pamiętam czym :))) Po przeczytaniu...
więcejNigdy nie opowiadaj fabuly tego filmu znajomym. Zepsujesz i im zabawe. To trzeba zobaczyc nie majac pojecia o fabule. Malo filmow potrafi zaskakiwac tak jak ten. Oscar za scenariusz calkowicie zasluzony.
Miałem przyjemność obejrzec ten film kiedyś zszokowac się tą sceną, po czym zapomniec cały film kompletnie i obejrzeć go ostatnio drugi raz i znowu się zszokowac tę samą sceną. Mimo wszystko jednak film możnaby zapomnieć. Chociaż to dobry film głównie dzięki temu że są tu i Stephen Rea i Forest Whitaker, czyli aktorzy...
więcejTrzech panów komentujących przede mną w szoku :) Mój szok był mniejszy - ze zrozumiałych względów. Dla mnie jest to bardziej film o zdeterminowaniu wewnętrznej natury, o niemożności jej przeskoczenia, drapieżnik nie przestanie nim nagle być, choćby mocno chciał. A pozory mylą, oj jak bardzo. Polecam.
Jeden z najlepszych filmów 1992 r., uhonorowany Oscarem za scenariusz pióra Neila Jordana, twórcy m.in. ,,Mony Lisy" i ,,Wywiadu z wampirem". Ten pozornie typowy dramat sensacyjny przekształca się w ironiczną i przewrotną love story.
film rewelacja...dla mnie obok Powiększenia numero uno w moim zyciu...natura...i bajka o skorpionie...to sztuka..w prostych słowach powiedzieć zyciowe prawdy ale tak by słuchać tego z zaciekawieniem i przystanąć na moment...zastanowić sie na d sobą i życiem...najlepsza scena?...w barze gdzie Fergus poszedł za...
To niesamowite jak reżyser i scenarzysta w jednej osobie wprawia w nas w osłupienie ! Wyjątkowo interesująca akcja toczy się średnim tempem i co najważniejsze zmierza w wydawać by się mogło odpowiednim kierunku. I kiedy widz sądzi że wszystko jest w stanie przewidzieć, że wszystko doskonale rozumie i zna zakończenie,...
więcejFilm, który oferuje widzowi totalnie nieprawdopodobny i niesamowity zwrot akcji, z definicji jest filmem nie do zapomnienia. TA scena jest chyba jedną z najbardziej niespodziewanych scen w historii. I to tylko dobrze świadczy o twórcach - znakomicie potrafili zmylić widza - I O TO CHODZI!! Ja przy TEJ scenie doznałem...
więcej