PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95308}

Gra wstępna

Ôdishon
1999
6,5 9,0 tys. ocen
6,5 10 1 8977
7,2 17 krytyków
Gra wstępna
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

przetykany chwilami nudy i spowolnionej akcji, właściwie to pierwsza godzina (około) była taka nużaca, trochę mało klimatyczna, choć intrygująca miejscami, ale potem załapalam, że to (chyba?) dla kontrastu.
wstrząsnal mną, dobrze, że to fikcja (widoczna uff!). jak to jednka odbiega od "horrorów" typu "noc żywych...

mam pytanie

ocenił(a) film na 10

mam pytanie, czy ktos wie co to za melodia, ktora wygrywa 'starzec na wozku' ? co prawda ze sluchu juz ja potrafie zagrac, ale jednak mimo wsyztsko dobrze byloby wiedziec co to...

poczatek dość nudnawy, akcja jakaś taka monotonna, te gadki takie jakieś dziwne. Za to ostatnie 30 minut to jest to - Takashi Miike w 100%. Wlasnie dla końcówki film warto zobaczyć!!!

Gdybym nie wiedziala co bedzie na koncu to zapewne wylanczylabym ten film po 30 min gdyz wialo nuda od tych przykrych rozmow o zyciu.Podsumowujac-)film madry i ciekawy,z sensem i o zyciu.Koncowa scena bardzo okrutna (Boze jak ta pani tak mogla w ogole zrobic fuj;/)

Zgadzam sie z uzytkownikami powyzej. Przez pierwsza godzine fimu nudzilem sie niemilosiernie. I to nie to ze byly sceny w restauracji czy cos bo nawet w takich miejscach mozna cos pokazac a w tym filmie gdyby ich nie bylo to bym nawet nie zauwazyl. Poza tym w ogole nie trzymal mnie w napieciu (moze tylko w scenie z...

I harakiri. I karioczi. I kamikaze. I tego jak kultura japońska traktuje kobiety.

ogladałem ten film i mogę tylko powiedzieć jedno że ten film nie jest dla małych dzieci, a zwłszcza koniec. Masakra w pełnym calu i detalu. Polecam.

ciezki, prawdziwy, uwielbiam takie filmy. trwale zapisal sie w mojej pamieci...

umiejętnie wyważony pomiędzy gore a klimatycznym kinem (finał b. db), nabiera się apetytu na więcej, a może by tak "ichi the killer" i np. "visitor q" jak już nie w kinach (jakoś sobie ich tam nie wyobrażam), to przynajmniej na DVD w polsce?

4/10

ocenił(a) film na 6

Na początku podobało mi się. Nie nudziło, było fajnie. Niby byłam przygotowana na to, co się stanie potem... Ale chyba nie dostatecznie. Finał był przerażający. Obrzydliwy. Okrutny. Eh... pewnie i jest to jakiś rodzaj "sztuki", ale bynajmniej nie w moim guście :) ... Tak sobie siedzę w kinie, z tyłu dobiega mnie...

ciężki, pełny napięcia, jak dla mnie może nie zaskakujący w sensie rozwoju akcji, bo wiadomo było co się święci, za to finał mistrzowski...

Niestety

ocenił(a) film na 5

Tak sie dobrze zapowiadalo i zdechlo... Jezeli ktos zawsze zastanawial sie, jak wyglada obcinanie stopy metalowa stuna, to prosze bardzo. Niestety nic wiecej "Gra wstepna" nie pokazuje...

Może być!

ocenił(a) film na 6

Ciekawy. Możan obejrzeć ale żadnej rewelcaji nie malezy sie spodziewać. Koncówka dośc drastyczna.

"Przesluchanie" bylo idealnym tlumaczeniem a tu ktos sobie jaja robi i zmienia.....Co to ma byc??? Brzmi co najmniej jak z pornusa jakiegos.....Jacys psychole chyba tlumacza te tytuly.....

dla długich ujęć była wyjątkowo... tolerancyjna;) zaś od momentu kiedy worek się poruszył byłem niemalże jak zahipnotyzowany. od tej sceny począwszy narastał strach, a wcale nie było jakiś krwawych scen - i to właśnie lubię. sama końcówka trochę mnie rozczarowała. po tak narastającym napięciu spodziewałem się czegoś...

więcej

Łopatologiczne przesłanie, na dodatek niezbyt odkrywcze. Epatowanie flakami zaś może i zgodne z konwencją, ale naprawdę oblechanckie :(

spodziewalam sie duzej dawki okrucinstwa, a tu co?nic. rozczarowalam sie ogromnie. film nie byl zly, ale bylam przygotowana na naprawde obrzydliwe i sadystyczne sceny, a nie widzac ich, po prostu zrobilo mi sie przykro.

Miła oku powierzchowność może okazać się złudna i przypłacić tym moża w życiu rozczarowaniem a na filmie czymś jeszcze.. Jak zwykle bezlitosne azjatyckie kino..kirikirikirikiri.

Kino azjatyckie ma u mnie minus "wydając" takie badziewie na świat.

myślałem ze bedzie drastyczny ale końcówka położyła mnie na nogi, oczywiście cały poczatkowy dosyć fajny klimat filmu prysnął w momencie karmienia własnymi wymiotami swojego niewolnika ( co miało miejsce w wyobrazni głównego bohatera ) a potem było jush tylko bardziej obrzydliwie. Po obejrzeniu filmu odrazu...