nie wiem skąd to skojarzenie. Raczej typowy body horror o modyfikacjach ciała, estetyce itp. Jego największym problemem to fakt, że jest śmiertelnie nudny i w zasadzie o niczym. Te niby gore/body zbliżenia po prostu niczemu nie służą. Jeśli ktoś takie lubi to niech wróci do Thanatomorphose, Grotesque a jak lubi dziwadła to Pieles czy Antiviral. To nudziarstwo można ominąć.