mi się bardzo podobał. Duet Sienna-Keira wypadł rewelwcyjnie

Sienna rewelacyjna,co o filmu -podobne zdanie.Keira moim zdaniem słabo(może za duzo ostatnio gra w filmach kostiumowych).W poruwnaniu do Pokuty nie zaprzeczę-wyglądała kobieco(tam jej figura przypominała wieszak z drutu) i od razu odpowiadam na zarzuty,nie chodzi o mega biust i dupcię ,ale celowe odchudzanie w wyniku czego,na ekranie mamy to Coś.....a przecież mogła(może) być zniej piękna kobieta.:-)

Keira nie wyglądała kobieco ani w Pokucie,ani w Edge of love.Jest totalnie wychudzona,wklęsła wręcz ,bez tych miłych dla oka kobiecych wypukłości tu i ówdzie...Obraz nędzy i rozpaczy! Anorektyczki przestały być w modzie i nie chodzi tu od razu o wymagania typu:super gigant biust czy ponętna,wydatna pupcia-jak piszesz,tylko o choćby małe krągłości,jak to u kobiety,których Keirze zupełnie brakuje.Współczuję jej filmowym partnerom.Sceny łóżkowe muszą być porażająco przygnębiające w wykonaniu tej pani.Mieć takiego kościotrupa obok....brrrr!
Co zaś do roli,to też wolę Siennę w Edge of love,ale generalnie panów,szczególnie Cilliana.

Tylko że Keira się nie odchudza, ale taka jest. więc się od niej odczepcie. Ma sobie wstawić silikonowe cycki żebyście mówili jaki ma ladny biust? Wtedy zaczniecie gadać że nie akceptuje siebie i miała kompleksy

Tak zaciekle bronisz tej wychudzonej szczapy?! Twoja sprawa ( i przy okazji marny gust).To,że Keira się nie odchudza ,to kompletne bzdury.Obejrzyj sobie jej fotki choćby na pudelku,albo innych portalach,to zobaczysz jak wygląda podczas premiery swojego filmu.Obraz nędzy i rozpaczy! Jakby przeżyła obóz ,albo inne wyniszczające organizm choroby czy przejścia.W Edge of love miała jeszcze jakiś zarys biustu(wypukłości) teraz ma tylko brodawki i to wklęsłe.A reszta jej ciała(chude rączyny,widoczne kości w każdym miejscu) wołają o pomstę do nieba! I jak tu nie mówić o celowym odchudzaniu(wyniszczaniu się)? Bzdura.Niewątpliwie Keira "dba o figurę".A to,że co innego mówi w mediach,a takie jak Ty -jej fanki temu wierzą....to juz wasza sprawa,naiwne dziewczyny.Gwiazda nigdy nie przyzna się do wszystkich sztuczek jakich używa w tzw.dbaniu o urodę.Każda mówi,że to sprawa genetyki(jej kruchość i inne przymioty ciała),a często stoi za tym skalpel chirurga.To samo z tym,że się nie odchudzają.Ależ odchudzają się -na potęgę!
I nikt tu od razu nie oczekuje od niej silikonowego biustu a la Pamela, w rozmiarze D lub większym.