"Grease" ma w sobie pewien rodzaj magii, który powoduje, że mimo teatralnej gry aktorskiej chce się go oglądać. Niektóre kawałki z tego filmu słuchałem jak byłem dzieciakiem i do teraz je słucham. Świetny musical ale jakoś mam przeczucie, że druga część jest już o wiele słabsza, a poza tym wolałbym obejrzeć coś męskiego bo ostatnio coś dużo tych typowo babskich filmów oglądam:P Nie wiem, może Die Hard; po czym wyjdę, chlasnę browca i opluję chodnik i wrócę. A poważnie - 6/10. Elo