,bo filmy Qarantino ogląda się z przymróżeniem oka. Jak dla mnie rewelacyjny 9/10, klimat i niektóre teksty rzucają na kolana. Poza tym świetnie pokazana walka dwóch płci no i konkretne wozy, z klasą, nie to co w dzisiejszych czasach bleee. joł.
Myślę,że wynika to z mody na Tarantino. Gdyby to był debiut innego reżysera ocena oscylowałaby w okolicy 3-4 na filmweb. Tak to już jest z tym reżyserem, popatrz sobie na inne oceny np. od zmierzchu do świtu, planet terror itd.
Od zmierzchu do świtu i planet terror są filami Rodrigueza, a nie Tarantino. Skąd wiesz, czy ocena osylowałaby w okolicy 3-4 skoro poprostu nie ma innych takich reżyserów. Przynajmniej ja nie znam nikogo tak perfidnie jak QT i RR szydzących ze starego kina i łamiących wszelkie tabu. ba! zachowując przy tym świetny hum.. kozacki klimat. To jest czysty przerost formy nad treścią.. treścią, której tu praktycznie nie ma. Moim zdaniem obaj reżyserowie poprostu bawią się kinem i świetnie im to wychodzi. Nie chodzi przecież o to, żeby wszystkie filmy skłaniały to zawiłych refleksji nad życiem. Jak dla mnie ich filmy są obecnie jedyną rozrywką w kinach, bo od superbohaterów, różnorakich filmów akcji, w których jakiś wybraniec ratuje świat i komedii romantycznych można dostać czegoś. Nie dość, że (przynajmniej dla mnie) to straszny chłam, to na dodatek wszystkie te filmy są takie same..