Ludzie klaszczą nie dla Tarantino,bo miał lepsze filmy na których tego nie robiono.Wiąże się to tylko i wyłącznie z tym,iż słaba kobieca płeć pokonuje na końcu twardego faceta.
Dziwne...dla dam a nie tarantino hmmm dziwne....no ja tak jak większość moich znajomych oklaskiwaliśmy film i reżysera a nie "dzielne damy".
Ja, mój kumpel i większość sali oklaskiwaliśmy właśnie dzielne dziewczyny które nakopały Mike'owi, aplauz się nasilił w ostatniej scenie (jak Mike dostaje ostatniego kopa leżąc już na ziemi) ;D Na prawdę świetne zakończenie. Choć sam film był na tyle dobry że również zasłużył na brawa, tak więc nie widzę sensu tego sporu kto dla kogo klaskał ;>