Dziewczyny na końcu zabijają Mike'a, tak? No tak. W pierwszej części ma on na twarzy blizny, których nie ma w drugiej części. I rozmowa lekarzy w szpitalu, mówią oni, iż Stuntman celowo zabił "lale", ale nikt mu tego nie udowodni, a kiedys miała miejsce taka historia z jego udziałem... Po czym zaczyna się druga częśc filmu, z której Mike nie wychodzi już cało. No i ja zrozumiałam to w ten sposób, że panny w 2 części dały kolesiowi bolesna nauczkę, której slady nosił potem na gębie, ale go nie wykończyły. Dlaczego tak to zrozumiałam, czy ktos miał podobne odczucia?? No bo jak panny skakały facetowi po twarzy i wybiły mu oko, to raczej bardziej by było efekty po nim widac niż tylko parę blizn... Hmm, takie sobie moje poranne przemyslenia, ale zastanawiam się nad tym już od roku ilekroc słyszę o tym filmie.
Gdy zaczyna się druga cześć filmu napisane jest 14 miesięcy później. Na końcu filmu Abernathy raczej ciosem nogą łamie mu kark i tak się kończy historia Kaskadera Mike oraz jego śmierscioodpornego auta. Zabawne bo w sumie w nim nie zginał.
Acha, później... Czyli lekarze mówili o jakiś wczesniejszych, anonimowych ofiarach Mike'a? Tylko właśnie zastanawiał mnie brak blizn na facjacie Russela w 2 części, co utwierdzało moje przekonanie o retrospekcji:)