Jak dla mnie film kompletnie nieciekawy i nudny. Wiem, że niektórzy zachwycają się tymi, jak ktoś to napisał trochę niżej, "smaczkami". Co mnie np obchodzi, że scena dialogu w barze była nakręcona jednym ujęciem, ja chce obejrzeć dobre kino. Moim zdaniem ten film nie powinien być wyżej niż np "1408". Na pewno są tacy którzy mnie zaraz skrytykują, że sie nie znam na prawdziwym kinie, tacy dla których Tarantino jest genialnym reżyserem i scenarzystą, tacy dla których każdy jego film będzie z założenia arcydziełem, a jeżeli komuś się nie podobał to znaczy, że się nie zna. Dla mnie film powinien mieć jakąś konkretną (i nie chodzi mi tu o to, że w filmie za mało strzelają, zabijają itp.) akcję. Poszukuję filmów które mnie zachwycą jak na przykład "The Hole" za wspaniale opowiedzianą historię z zaskoczeniem, "Za linią wroga" - szczególnie za pracę kamer, "Siła i honor" za całokształt. "Grindhouse: Death Proof" to według mnie najnudniejszy film tego roku, po za tym jeszcze nie obejrzałem naprawdę dobrego filmu z 2007 roku. Pozdrawiam serdecznie - Diablo ... i teraz możecie poniżej już pisać, że nie znam się na prawdziwym kinie :D
Nie napiszę, ze nie znasz sie na kinie. Nie, to nie o to chodzi. Poprostu zalezy kto co lubi. Mi się osobiscie film podoba, ale to nie znaczy, ze kazdy musi miec takie zdanie. Jedni lubia tego typu filmy a inni wolą cos innego. Pozdrawiam:)