PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=219933}
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 180576
7,0 59 krytyków
Grindhouse: Death Proof
powrót do forum filmu Grindhouse: Death Proof

CZY WY NAPRAWDĘ NIE ROZUMIECIE ŻE WIĘKSZOŚĆ LUDZI, KTÓRZY KRYTYKUJĄ TEN FILM ROBI TO PO TO ABY WAS WKURZYĆ I ZAOGNIĆ ROZMOWĘ. ROBIĄ TO Z NUDÓW, DLA JAJ, BO MAJA ZA DUŻO WOLNEGO CZASU W PRACY, W DOMU ETC. WALNĄ TEMAT NP. "TARANTINO TO WAŁ" ALBO "FILM JEST BEZNAJDZIEJNY" I POTEM POLEWAJĄ SIĘ Z WAS JAK PRÓBUJECIE BRONIĆ TEGO FILMU. SZKODA CZASU NA TAKIE TYPKI, A TYM BARDZIEJ NASZYCH NERWÓW. MI SIĘ FILM BARDZO PODOBAŁ. A TYM KTÓRYM SIĘ NIE PODOBAŁ POWIEM "RZECZ GUSTU" I TYLE!!!

ocenił(a) film na 9
Monika_2000

zapewne w większości przypadków masz rację ;) ale czasami naprawdę pojawia się ktoś kto rzuci konstruktywną krytykę, a nie teksty w stylu "film jest do du*y a jak myślisz inaczej to jesteś idiotą" ;p

Ja nie mam nic przeciwko osobom którym film się nie podobał, ale nie wiem po co mieszają go z błotem. Ja też nie każdy film lubię ale nie mieszam go z błotem za to, że nie przypadł mi do gustu albo nie do końca zrozumiałem założenie reżysera... co najwyżej powiem, że film nie przypadł mi do gustu bo nie podobało mi się bla bla bla.

Pozdro ^^

ocenił(a) film na 9
Quentin_Tarantino

A mnie się wydaje, że nie masz racji. (no może czasami prowokacja się zdarza, ale na pewno nie ma mowy o większości.) Wiem po sobie, że jak coś mi się spodoba, to mogę o tym napisać wypracowanie, bronić tego, opowiadać bez końca i tak jest z DP, ale jak uważam, ze coś jest do bani, to piszę, że jest do bani + krótkie uzasadnienie i zapominam o sprawie. Nie chce mi się wdawać w długą dyskusję, podawać argumentów, bo i tak nikt mojej opini nie zmieni, dla tego rozumiem postawy tych, którym film się nie podoba. Jestem pewien, że jest dużo ludzi którym Death Proof nie podszedł, ale nie będą dyskutować z fanami/fanatykami, bo dla nich to nie jest ciekawy temat do rozmowy i nie widzą takiej potrzeby potrzeby. Mówią "Podoba się wam, bo Tarantino to zrobił." Obrywają za to i to ich jeszcze bardziej utwierdza w ich przekonaniach Z drugiej strony zwolennicy GH mówią "Nie podoba Ci się, bo nie rozumiesz/nie poczułeś klimatu/dostałeś coś innego niż się spodziewałeś/nie czujesz geniuszu zawartego w tym filmie.", co też dla antyfanów nie jest żadnym uzasadnieniem I tak argumenty obu stron do nikogo nie trafiają. No ale świat się przez to nie kończy więc nie zajmujmy się tym za bardzo. ;-)
Pozdrawiam.

Monika_2000

Jak dla mnie film to dno, tak samo jak From Dusk Till Dawn, Kill Bill 1 i 2 i reszta, wogole nie rozumiem co ludzia sie podoba w filmach Tarantino, bo ja jakos po prostu nie czuje klimatu jego filmow, jedynie chyba Pulp Fiction, tylko dalo sie obejrzec, ktory tez dla mnie nie byl zadna rewelacja i dalbym mu max 5/10. Dodam, ze Death Proof ogladalem, jak i reszte jego filmow, chyba tylko Kill Bill 2 nie obejrzalem do konca, bo juz nie moglem wytrzymac i w polowie wylaczylem. Filmy moze i sie podobaja mlodziezy w wieku 10-15 lat, chodz u mnie nie znam nikogo, komu podobalby sie Kill Bill, nawet znajomy, ktory do dzis podnieca sie Pulp Fiction, mowi, ze reszta jego filmow to syf. Takie moje zdanie, ale kazdy ma swoj gust jak to mowia.

ocenił(a) film na 10
TeleManiac

ja nie bardzo rozumiem po co oglądałeś kolejny film tarantino, jeżeli wszystkie te filmy były dla ciebie nudne i NIEZROZUMIAŁE to po jaka cholere oglądąłeś kolejny i psujesz mi nerwy matole.....ja nie moge sie nie wkurzac jak słysze takie fajmazony. Przykro mi, ale nie pozwole żeby jakiś wał mówił, ze filmy tarantino to syf.

balerina

No to teraz musze zmienic nick na 'WAŁ' :-D Ze kolezance podobaja sie jego filmy, to nie znaczy, ze wszystkim innym tez. Dla mnie sa slabe i takie pozostana, a ogladalem dlatego, ze nie bylo w tym czasie nic innego, a z drugiej strony jak moge oceniac film, ktorego nie widzialem. Co do syfu, to nie ja powiedzialem, tylko znajomy, ja jedynie okreslilem Death Proof jako 'dno', bo mi sie nie podobal i juz, ale przyznam, ze Kill Bill 2, byl jeszcze gorszy. Pozdro - WAŁ.

TeleManiac

Stary. Ja już nawet nie walczę z tymi "fanami" Tarantino. Na każdy argument przeciwko jego filmom, wyzywają od kretynów, wałów itp. A na zakończenie zawsze jest tekst, że jesteś za głupi żeby zrozumieć przesłanie tych filmów..

A jak w jednym temacie pytałem się tych wyznawców-jedynie-dobrego-reżysera, jakie jest to przesłanie i proszę o wyjaśnienie głębii tych filmów to jakoś, jak jeden mąż ponabierali wody w usta..
Widać to wiedza dla wybranych i my, szarzy pożeracze chleba, nieznający się na filmach, nie będziemy mogli jej posiąść..

macius_4

No cóż, dla mnie osobiście "Wściekłe psy" są o tym, jak mężczyźni prezentujący sobą postawę macho, zostają mimowolnie wytrąceni z tej społecznej roli. Film nieco podobny do niektórych obrazów Polańskiego, przede wszystkim do "Noża w wodzie".

"Pulp Fiction" w pewnym sensie opowiada o odkupieniu, oraz o tym, że nawet w kompletnie zdegenerowanym świecie potrzeba jakichś wytycznych moralnych.

"Jackie Brown" jest o lęku przed starością

"Kill Bill, vol. 1" akurat nie jest o niczym konkretnym, za to
"Kill Bill, vol. 2" to dla mnie ciekawie skonstruowana historyjka o dorastaniu do odpowiedzialności za swoje czyny.

A "Grindhouse" - w alegorycznym wymiarze obrazuje emancypację kobiet.

Widzisz zatem, że przesłanie filmów Quentina, to nie jest żadną wiedzą tajemną.

A poza tym, jak mawiał Alfred Hitchcock: "Z przesłaniem to proszę nie do mnie, tylko na pocztę":)

Pozdrowienia.

Gerard_Polanski

No i od razu lepiej to wyglada, zgrabna i za razem kulturalna odpowiedz i tak wlasnie powinny wygladac komentarze, a nie, ktos tylko napisze, ze mu sie cos nie podoba, to, albo na sile zaczna mu wmawiac, ze jest baran i nie rozumie filmu, albo poleca mocjejsze slowa jak 'wał' np. :-P Pozdro

ocenił(a) film na 10
TeleManiac

Przykro mi za te słowa, ale miałam wczoraj bardzo zły dzień, (pracownicy) i poprostu sie zdenerwowałam, ja nie rozumiem po co ogląda sie filmy, których sie nie lubi. Ja nie lubie Bondów - i nie mam zamiaru oczerniać i oceniać, nie lubie szkalanej pułapki, jakoś mnie nie kręci i nie mówie, ze jest do beznadziejny, poprostu nie lubie i tyle....mozna? Więc prosze nie mów, ze jeden z moich ulubionych filmów jest dnem a tarantino to jakiś "pomiot" bo to naprawde irytujące.