Aż wierzyć się nie chce, że film będący hołdem dla kina klasy B i C będzie ubiegał się o tak poważną nagrodę. Dowodzi to najwyraźniej tego, że Quentin to prawdziwy artysta, który potragi tchnąć duszę w swoje produkcje. To już jego drugi po "Pulp Fiction" film, który będzie ubiegał się o najważniejszą nagrodę na festiwalu w Cannes.