Jedno mnie zastanawia.. Mike był w barze w tym samym momencie co Zoe, Lee, Kim i Abbie (widać go w kilku momentach na drugim planie) - zapewne stąd wziął informację o tym, że jadą obejrzeć samochód, co pozwoliło mu je śledzić aż do momentu pościgu. Jednak dziewczyny rozmawiały także o pistolecie, i to całkiem głośno. Z ich konwersacji wyraźnie wynikało że Kim ma przy sobie broń. Tymczasem fabuła rozwinęła się tak jakby Mike w ogóle o tym nie usłyszał (a powinien) - w momencie po pościgu był wyraźnie zaskoczony tym, że Kim go postrzeliła, i ogólnie był nieostrożny. (jeśli już o tym mówimy, zastanawiam się, dlaczego Kim wcześniej nie użyła pistoletu, choćby ostrzegawczo - miała do tego wiele okazji w trakcie pościgu). To część konwencji, ja coś przegapiłem, czy to błąd w scenariuszu?
Wiesz, film jest zrobiony jakby to było prawdziwe życie a nie idealni ludzie myślący o wszystkim. Może majki wiedział o pistolecie, ale nie spodziewał się że czarna laska może mieć jaja i go postrzelić, a ona będąc w szoku nie pomyślała o tym, poza tym majki to nie był profesjonalistą jak Sherlok albo Hannibal, był psychopatą i pewnie nawet nie przemyślał planu zabójstwa, tylko zobaczył dziewczyny, pomyślał że fajnie będzie rozjechać im twarze samochodem ;)