Absolutny kult kobiecosci. Czy nigdy, dziewczyny, nie snilyscie, ze spuszczacie solidne manto jakiemus podlemu facetowi? Ten film spelnia te skryte chciejki ;-) Widac, ze Tarantino kocha kobiety. Dziewczeca zadziornosc, swiezosc, wulgarnosc, dzikosc, radosc, bezpretensjonalnosc, sila. Jak zwykle miesza sie komizm z makabra, przedlugie bzdurne dialogi z zaskakujacymi momentami, absurd goni absurd. I oto chodzi! O czysta frajde, dreszcz obrzydzenia, zemste. To nic, ze filmowe dziewczyny sa czasem nieladne, durne, zachowuja sie jak mezczyzni, rzucaja miesem. Sa w 100% kobiece. Rewelacja!!!