Ahh ten klimat lat 70 w meksykańskich miasteczkach, takich filmów już nie robią, dlatego brawa dla Quentina, że odświeżył nam te klimaty. Film jest świetny, wszystko dopracowane, zdjęcia, muzyka, dialogi, świetne aktorstwo Russela, ładne panienki i co najważniejsze - piękne samochody. Jednak nie jest to szczyt możliwości Quentina, bo potrafi on zrobić lepszy film, ale ten jest również genialny, udany hołd dla kina samochodowego klasy B. 8/10 i do ulubionych.