Kolejny zakręcony film Tarantino...i tego właśnie trzeba. film potrafi uśpić z pozoru nudnymi, długimi dialogami, ale tak naprawde to one wprowadzają nas w zakręcony świat Tarantino. Do tego ten nieoczekiwany zwrot akcji. Po prostu geniusz!!! mnie to wkręciło na maxa, nie moge sie doczekać planet terror, czas żeby Rodriguez sie wykazał
zakręcony to mało powiedziane!po raz kolejny dochodzę do wniosku że ten facet ma coś z głową...i to jest świetne! ;)
Podniecacie siętym Tarantinem...bleh!
Jak chcecie zobaczyć naprawdę zakręcone filmy to obejrzyjcie sobie produkcje pana Takashi'ego Miike to dopiero powiecie,że ON to ma nagrzane...
Polecam także świetne filmy pana Takashi'ego Kitano
Jak ktoś kiedyś wcześniej napisał "Tarantino musiałby się jeszcze dużo uczyć od Kitano".