Oczywiście tytuł to prowokacja :) ale cenię pana Tarantino za to, że pokazuje, że kobitki tak na prawdę rządzą na tym świecie ;) Chociaż czy kobieta jest taka jaką widzi ją Tarantino: zawsze piękna, często silna, trochę taka "męska" w swoim zachowaniu - tak naprawdę, to chyba kobieta u Tarantino - to "mężczyzna" w damskim opakowaniu, bądź "ideał" jakiego spodziewają się faceci...
2. Nie chcąc zakładać nowego tematu, to napiszę tu kolejne spostrzeżenie. Mianowicie, Tarantino i fetysz kobiecych stóp (spostrzeżenie nieautorskie -> L.J.). Motyw stóp i w kill Billu i w Grinhousie. Gdzieś jeszcze są stopy? Sądząc, że stopy są "celowe", to czy mają związek z ogólnym stosunkiem Tarantino do kobiet w swych filmach?
Zapraszam do dyskusji :)
Myślę, że Tarantino po prostu oddaje hołd silnym kobietom- Kill Bill, Jackie Brown, Death Proof :)
Motyw stóp daje się zauważyć też w Bękartach Wojny- gdy Hans Landa przymierzał but Bridget. A Tarantino po prostu kocha kobiece stopy, czego nie ukrywa :)
A ja myślę że sam ma już dość filmów w których kobiety tylko partnerują facetom.