PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=219933}
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 180583
7,0 59 krytyków
Grindhouse: Death Proof
powrót do forum filmu Grindhouse: Death Proof

Między innymi za wskrzeszanie tego, co najlepsze w filmach klasy B. Czyli wszystko to, co wiele osób uznaje za tandetę - kultowe samochody, muzykę lat 70'ych, wszechobecny czarny humor, krew i przerysowanie świata - jest to szczególnie widoczne w sposobie przedstawienia bohaterów, zawsze interesuje ich tylko zaspokojenie swoich żądz. Przykładowo Jackie Brown - interesowało ją zgarnięcie pieniędzy i ocalenie swojej skóry. Panna młoda w "Kill Bill" - zaspokojenie żądzy zemsty. W "Deathproof" mamy Mike'a, który może, choć raczej nie powinien budzić sympatii w oczach widzów. Człowiek - dinozaur, kompletnie nie pasujący do idei nowoczesnego świata, jeżdżący zapomnianym Chevroletem Novą (później Dodge Charger), mający na koncie role w filmach, których tytuły nic nie mówią przeciętnemu widzowi. Jego koniec to przykład mający na celu pokazanie, że teraz kobiety rządzą światem, a idea bohaterów "Macho" na ekranach kin, bezpowrotnie minęła, razem z "Escape from NY", "the Thing", "Vanishing point", "Bullitt" i "Dirty dozen". Niestety.

ocenił(a) film na 8
Jim_Nohlton

mi się podobała postac wykreowana przez kurt'a russell'a

hedwiga

Rozwiń swoją wypowiedź, z jakiego powodu tak polubiłaś Stuntman Mike'a?
Rozumiem, że Kurt Russell zagrał go znakomicie i dość trudno wyobrazić sobie kogoś innego w tej roli, ale trzeba przyznać, że miał on paskudny charakter i niezdrowe zamiłowanie do zabijania pięknych kobiet ;)

ocenił(a) film na 8
Jim_Nohlton

sugerujesz że niemal sie zadłużyłaś, a ja tylko mówię że spodobała mi się ta postać.
Zawsze miałam dziwny sentyment do tych (póki co w filmie, ale w realu tez szukam :P) co kochają (piękne) kobiety, dobrą zabawę i... sa inteligentni i pomysłowi. No i plus zarobiła ta postac jeszcze że chciał zabić szybko, a nie męczył ofiary...
Równie dobrze mogłabym rozprawiać czemu polubiłam hrabie Rochestera (The Libertine), Alice (Resident Evil) oraz Frank'a Slade (Zapach Kobiety)i wielu innych... to film! Film i teatr mają do siebie ta zaletę że aktorzy na scenie czarują, a jak z niej schodzą okazują się takimi samymi ludźmi jak reszta! Szkoda tylko że w większości przypadków tą magię niszczy jedno - pieniądz.