Fakty:

-najmniej skomplikowana fabuła
-takie sobie dialogi
-Najgorsza obsada z wszystkich dotychczasowych filmów pana T (w sumie tylko Kurt Russell się wyróżniał , porównajcie sobie do wściekłych psów, urodzonych morderców, pulp fiction, bękartów wojny, kill bila, czy nawet od zmierzchu do świtu)
-Co do Russela, to jedyna wyrazista postać z calego filmu
-Najmniejsza ilość kultowych tekstów/ zapadajacych w pamięć ( w stosunku do innych tytulów)
-ogólnie film sztywny, nie miał tego czegoś, 0 akcji, sprawia wrażenie robionego na silę. Nudny

Widzialem prawie wszystkie filmy Mr. T i uważam tego reżysera za wyznacznik jakości. Prócz tego jednego filmu, ktory ocenilem tak 6/10 i to tylko za scene pościgu i rolę ktorą odegrał Kurt, bez tego bym dal tylko 4/10 jedynie z szacunku dla tarantino