Koleś? Ty wiedziałeś co oglądasz? On miał być banalny i tandetny!

Od według mnie nie był tandetny tylko po prostu kiepski ...Prawdziwy Grindhouse w przeciwieństwie do tego filmu to akcja ,a nie pół godzinne dialogi . 5/10 ... Zobacz Toxic Avanger to po 3 minutowym dialogu masz w nagrode 10 minut akcji .. A Oceniam ten film właśnie z takiej perspektywy w jakim on zrobił film więc chyba fair.

kolejny "znawca kina" ktory wystawia "10" hitmanowi czy Employee of the Month...

yhmm, panie kolego, kino dzieli się na gatunki, jeżeli miałbyś oceniać ten film jako epicke dzieło to faktycznie 4 to zbyt wysoka ocena. Ale jak sama nazwa wskazuje "grindhouse" czyli specyficzny gatunek kina klasy B które czas świetności miało w latach 60 i 70. Dwutomowy Grindhouse jest hołdem wobec tego gatunku. Oceniając według kryteriów kina klasy B (które wcale nie musi być mało ambitne) to ten film ma 10/10. Dla ciekawych: trailery filmów grindhouse z 1972 :) http://www.youtube.com/watch?v=sNfNevVeebc&feature=related

Pierdolenie o dupie maryni, pokazanie kobiet jako podrzednych kurewek, dwie kilkudziesieciominutowe przegadane sceny, z ktorych jedna jeszcze przejdzie, a na drugiej mialem zawinac jak wiekszosc kina... To najwieksza bolaczka tego filmu i nikt mi niech nie pisze, ze film mial byc z zalozenia nudny, kiczowaty przegadany i a jego konwencja jak w filmach ktorym sklada hold - z dupy wysrana i wyswiechtana... Dwie czy trzy sceny dziela nie robia... Tak samo genialna rola Kurta i wielki hold tej roli zlozony juz zapyzialemu i zapomnianemu aktorowi, oraz wypadek, tatus kowboj i jego synek, a takze koncowy poscig nie zrobia z tego filmu dziela...

4/10 - Niech Tarantino wraca spowrotem do kaset VHS i do tych swoich wielkich hitow, nikomu nie znanych, z ktorymi prezyl sie za barkiem w filmie na lewo i prawo... Bo jego gwiazdeczka zgasla baaaardzo dawno temu...

Do Golana, to co mówisz o filmie to święta prawda, ale jak dla mnie to w cały urok tego filmu :P Tarantiono nie dla wszystkich i za to go lubię :P pozdro

Te zdanie praktycznie kończy dyskusje .. mój wniosek .. Tarantiono tym filmem sprawił ,że osoby które nie wiedzą na co idą BĘDĄ ZAWIEDZIONE. Osoby znające i lubiące prawdziwe GRindhouse BĘDĄ ZAWIEDZIONE . I zostaje grupa ,której po prostu przypadł ten film do gustu.

Nom masz racje, kto co lubi... :) Ale jestem pewien, ze mogl pozmieniac pare rzeczy, ktore sprawilyby ze podobalby Ci sie film jeszcze bardziej, a i ja odnalazlbym w nim cos ciekawszego...

Wasze opinie świadczą tylko o tym, że nie znacie się na kinie.

zorin26 każdy ma inny gust.... dla jednych filmy Quentina są arcydziełem
a dla innych zwykłą nudą i gadaniem bezsensu...

nie. to, że film jest dobry i wypada mu to przyznać nie jest kwestią gustu.

właśnie widze .. więcej akcji w każdym z tych trailerów niż przez cały czas trwania DEATH PROOF .. TAKA PRAWDA .. GENIALNY ALE MASAKRYCZNIE NIE WYKORZYSTANY POMYSł .

ale nazwisko Tarantino na plakacie coś sugeruje. Tarantino to właśnie dialogi, klimat. Nawet jeśli nakręcił Grindhousa to film jest zupełnie w jego stylu. To nie jest kino ambitne. To nie jest kino akcji. To jest kino dla kina, to jest esencja kina. Nie masz wydrapywać ekranu z ciekawości co będzie dalej. Jeśli masz na to ochotę to idź na byle jaką hollywoodzką szmirę, tutaj masz się rozkoszować dialogiem, klimatem, świetną muzyką i wspaniałym humorem Tarantino. Ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że Tarantino robi filmy na mały ekran- kino jest dla mas, żaden geniusz nie zostanie tam w pełni zaakceptowany. Jego filmy trzeba kontemplować, najlepiej z papierosem i przy kawie/piwie (w zależności od grupy wiekowej) w ciemnym pokoju. To moja opinia.
Pozdrawiam.

Zgadzam się... Ale tak czy inaczej to film na mój gust! Do końca nie wiemy jakie są przyczyny główkowania tego świruska-mordercy, sceny ostre i realistyczne (nienawidzę scen śmierci,gdzie beszczelnnie widać komputerówkę itp.) no i oczywiście genialna scena końcowa-pościg z prawdziwą kaskaderką-to była klasa!!! Jak dla mnie 9/10. Każdy ma inny gust i nie będę totalnie krytykować tych,co za Tarantino nie przepadają... To trzeba lubić i rozumieć-szczególnie "ten kicz"...

Death Proof nie należy do najlepszych filmów Tarantino. Koleś jest, jak dla mnie geniuszem, ale daleko temu filmowi do Pulp Fiction, Wściekłych Psów, czy Jackie Brown. Powinien wrócić do niepowtarzalnego stylu z lat 90.

Sorry cie bardzo, ale jezeli Tarantino nie wyszedl jakikolwiek film to jest to wlasnie jackie brown...