A o co ma chodzić? Film wzoruje się na 'dziełach' z lat 60-tych i 70-tych i musiał zawierać w sobie to, co dla tamtych czasów było typowe - zaginione szpule/rolki, zniszczone fragmenty filmu itd.
I to mi się najbardziej podobało w filmie genialna rzecz. Świetna była scena przy stole jak 3 razy powtórzyła słowa, pierwsza scena jak biegła na siku:P i jak na zakręcie pojawił sie kaskader a laski zniknęły ze swoim samochodem oraz czarne paski i tak dalej i tak dalej;)