na sammy poczaku filmu Death Proof jest defninicja słowa Grindhouse o ile dobrze pamiętam.... było to chyba coś w stylu "2 filmy w cenie jednego zawierające przemoc, seks i inne extremalne materiały". A tak ode mnie to: Grindhouse to sposób prexentowania filmów klasy B w dawnych kiach w USA. Daltego oba filmy mają kiczowaty scenariusz i kiczowate wykonanie. Jest to zabieg celowy majacy przypominac dawne kino klasy b. Oczywisic e za kiczem jak to zwykle u pana Tarantino [chociazby kill bill] i Rodrigueza [najlepszy przyklad: Desperado] ..za kiczem kryje sie perfekcja, arcydzieło, wyszukane, wysmakowane widowisko dla.... myślących.
tak przynajmniej mysle... :)
zapr. na bloga