PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=219933}
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 180580
7,0 59 krytyków
Grindhouse: Death Proof
powrót do forum filmu Grindhouse: Death Proof

początek filmu, jak to film, dluższe dialogi, ale tutaj akurat takie które nie wprowadzają nas nudnie i na chama w fabułe tylko takie o niczym. I wcale mnie nie nudziły pogawędki tych lasek. Potem Stuntman Mike sprawiając wrażenie twardziela bez skrupułów zabija w oryginalny sposób 4 dziewczyny. A przytym mamy w bardzo dziwny sposób złożoną taśme i efekty "starego filmu". Poczułem się jakbym oglądał serial ( nie film)pokroju Dukes of Hazzard. Wyłania się następna partia dziewczyn do zabicia a tu... Mike daje dupy. Koleś który miał być moim idolem przez następny tydzień, twardziel bez skrupulów przeprasza i błaga o pomoc... Film mnie poprostu zauroczył swoją prostotą i tą tandetą, która jest tak tandetna że nie możliwe jest żeby się ktoś o nią nie starał. Film po prostu fajny, ale geniuszem go nie nazwe bo Mike mnie troche zawiódł... No ale jeden z lepszych jakie widziałem

Odrzutowiec

"Koleś miał być moim idolem..." "...Mike mnie troche zawiódł..."

lecz się póki nie jest za późno !!!

pak67

niestety jest już za późno ;)

ocenił(a) film na 3
Odrzutowiec

Też polubiłem Mike'a, sam nie wiem za co. Przy jego "drugim podejściu" nawet zacząłem mu kibicować, żeby wreszcie zniszczył te cwaniakowate damskie trio! A tu taki zawód... :(

A co do samego filmu - jak dla mnie za dużo tych damskich dialogów w samochodach - za każdym razem nudziłem się niesamowicie. Przyzwyczajony do świetnych dialogów Tarantino spodziewałem się czegoś ciekawszego niż babskie gadki-szmatki o bzykaniu facetów...

ocenił(a) film na 3
Odrzutowiec

Hm . Mike był całkiem fajny ^^
UWAGA SPOILER !!! myślałem ze na końcu jednak w jakiś ciekawy sposób te laski trafi szlag, a tu taka przykra niespodzianka >,< . Co do filmu . Bardzo fajny i dobrze się go ogląda . Dialogi w cale nie są takie nudne , ale zajmują 3/4 filmu. Co do scen w których giną laski na początku miałem mieszane uczucia , bo w przypadku każdej pokazanej śmierci samochody inaczej się na siebie nakładały i to można było wyczuć od razu . a szkoda . Fajne połączenie lat 70tych z XXI wiekiem ( obraz , szafa grająca , wyrój baru .. , a tu komórki , okładka gazety z Marią Antoniną )
Co do scen końcówych , to przyznam ze dobrze się uśmiałem jak miotało jedną z lasek po masce a ona starała sie skopać jego czarnego ogiera ^^ phi
Polecam każdemu kto chce sobie oglądnąć film dla samej przyjemności patrzenia w obraz :)