Hej, jak zobaczyłam jedynkę nie podobało mi się. Dwojka wreszcie mnie wciągnęła,, ale ten koniec... hm... może to taki horror że tak ma być, no ale spodziewałam się jakiegoś sposobu na udobruchanie klątwy, w ringu sobie poradzili... eh... ale dwójka była znacznie lepsza od jedynki, t otrzeba przyznać.
A jednego nierozumiem, może mi napiszecie, czy ta siostra Sary Michelle Gellar-0 bodajże Aubrey to ona była reinkarnacja tej kobiety zabitej ze złamanym karkiem?