To jest film! Klimat, humor, obsada.
Oglądałem go pierwszy raz za szczyla, pamiętam dobrze że płakałem ze śmiechu.
Po "Plutonie" O.Stone'a druga bardzo dobra rola Kevina Dillona - świetnie zagrał postać Rudego :) i jego wieczne "God what to fuck You doing?!"
John Heard aka "Tata Kevina" (tego "Samego w Domu" nie...
już pierwsze pięć minut doprowadza do rozpuku. cały film jest naszpikowany świetnym dowcipem, daje odczuć zarówno klimat lat 60-tych, jak i 80-tych, w których był kręcony przy udziale plejady młodych gwiazd. michael dunn, grany przez andrew mc carthy'ego, to tak niecukierkowy i sympatyczny bohater, że naprawdę...