Mi jest smutno, że zmienili scenę ich wyjazdu na lotnisko... uważam, że podsłuchanie kłótni
Augustusa z rodzicami było istotne i żałuję, że zamienili je na podjechanie przez niego limuzyną
pod dom Hazel, choć oczywiście rozumiem, że mogło się to wydać ciekawsze i pokazało, że dżiny
robiły wszystko z wielką pompą...
Żałuję też, że nie było sceny w ogrodzie rodziców Gusa, gdzie jego ojciec przytulił Hazel i
podziękował jej jakoś tak: "dobrze, że jesteś, dziecko" - pamiętam, że się strasznie na tym
fragmencie rozpłakałam.
Oczywiście wątków i scen było więcej, ale tych dwóch mi najbardziej zabrakło (celowo
pominęłam wątek dziewczyny Gusa, bo jest tak obszerny i było z nim związanych tyle momentów,
że już nie warto o nim pisać, może pojawi się w scenach dodatkowych, na co liczę*)
*W Perks of Being a Wallflower zrobili tak z wątkiem aborcji Candace