...TO zrobić!! Przecież to jeszcze dzieci! Nie mam słów dla 17-latków "zabawiających" się w łóżku!! Jak oni mogli nie mieć oporów! Jak twórcy mogli taką scenę dopuścić?! Czy oni nie wiedzą, że takie "zabawy" skutkują dzieckiem?!
Film początkowo mi się podobał, zwłaszcza Gus, który był prawiczkiem.
Oglądałam ten film, licząc właśne na 100% czystych, niewinnych bohaterów, ale ta scena zepsuła wszystko.
Niby dlaczego Gus wierzył w Boga? Za to, co zrobili w tej scenie pewnie poszedł po śmierci do piekła.
Jakim znowu dzieckiem? Przecież po tylu chemioterapiach oboje musieli być bezpłodni jak kamienie!
Co nie zmienia faktu, że byli jeszcze dziećmi, nie rozumiem, jak można się tak przed kimś rozebrać, mnie by to krępowało, mimo że mam trochę więcej lat niż bohaterowie tego filmu. Poza tym, Gus miał pogrzeb kościelny, mówił chyba w filmie, ze wierzy w Boga, a popełnił z nią cieżki grzech, pewnie poszedł po śmierci do piekła.
Wstydzić się przed kimś rozebrać? Chyba nigdy nikogo nie kochałeś. Jeśli kogoś naprawdę kochasz, znika wstyd. Ktoś to kiedyś pięknie porównał do powrotu do stanu niewinności w raju.
17 i 18 lat to dzieci? Żartujesz sobie, prawda? Jeszcze 100 lat temu 18 lat to był normalny wiek na ślub, a w wieku 20 lat już często miało się dzieci.
Nie wiemy, w co dokładnie wierzył Gus ani w jakim obrządku był jego pogrzeb, bo w filmie nie ma o tym mowy. Jakoś nie wynikało z fabuły, że uważał seks przedmałżeński za grzech, a nawet jeśli, w przypadku tej dwójki czemu ten seks miałby być jakimś złem? I tak by nie powołali nowego życia, więc to było akurat całkowicie nieistotne.
Jeśli ludzie idą do piekła za uprawianie seksu, to ciekawe, co dzieje się z mordercami, gwałcicielami, etc.
Chyba że jesteś zwolennikiem dantejskiej konstrukcji zaświatów, wtedy pewnie masz dla nich miejsce oczko wyżej.
W życiu nie ma niczego w stu procentach jednoznacznego i jednolitego, wybacz.