Hazel ma raka tarczycy, ale ciekawe że nie ma blizny po usunięciu tarczycy, hmmm...
Haha, ja po biopsji mam ciągle bliznę, a minęło pewnie lat więcej, niż ma ta dziewczynka w filmie ;-)
Tia... może w wyidealizowanych filmikach.
Żeby była praktycznie niewidoczna, to trzeba tu chirurgii plastycznej i to w wykonaniu naprawdę świetnego chirurga...
Rozumiem, że każda wymówka pójdzie by bronić kochany film, ale czy warto przy okazji ośmieszać się?