PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681825}

Gwiazd naszych wina

The Fault in Our Stars
2014
7,4 230 tys. ocen
7,4 10 1 229611
5,1 32 krytyków
Gwiazd naszych wina
powrót do forum filmu Gwiazd naszych wina

Kto nie przeżył straty bliskiej osoby... bądź nie miał styczności z tematem. Jak wiele można
wymagać od filmu tego gatunku.. ? Wzrusza? Jest głęboki? Nakłania do przemyśleń ?

Przez kilka godzin po obejrzeniu filmu nie mogłam przestać myśleć o przedstawionej w nim historii.
I myślę, że twórcom o to właśnie chodziło.

ocenił(a) film na 4
mdolowy

Wzrusza? Nie
Jest głęboki? Nie
Nakłania do przemyśleń? Nie
Czyli nie spełnia tego co się wymaga od gatunku.

To WŁAŚNIE JEST FILM, który podoba się tym, którzy na oczy nie widzieli jak rzeczywiście wygląda śmiertelna choroba, którzy nie mieli z tematem najmniejszej styczności.
Ci którzy widzieli już lepsze dzieła o takiej tematyce, bądź mieli osobistą styczność z takimi zdarzeniami, wiedzą jak sztuczny i wyidealizowany jest ten filmik ;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

Nie jest ani sztuczny, ani wyidealizowany. Film nie opiera się na momencie, w którym człowiek dowiaduje się o chorobie. Ani na tym, jak przebiega choroba. Bo o tym filmów jest już wiele.. i jeszcze drugie tyle powstanie.

ocenił(a) film na 4
mdolowy

Jest, jest. Przydarzy Ci się kiedyś tragedia (nie życzę), albo poznasz bliżej kogoś takiego to zrozumiesz o czym mówię :)

ocenił(a) film na 10
Dealric

Tak się składa... że przydarzyła mi się tego typu tragedia.. nawet niestety więcej, niż jedna. I wiem, o czym JA mówię. Nie wypowiadałabym się w temacie, nie znając go od środka.

mdolowy

To ja Ci zazdroszczę mimo wszystko tej Twojej "tragedii". Ja byłam przy ojcu umierającym na raka przez kilka lat. I to, co przeżyłam, to: rzygi, biegunki, bełkot, nienawiść do mnie (nas - rodziny) i świata, mycie, czołganie się do toalety, zmienianie pieluch, a w końcu po prostu śmierć ot tak, przed telewizorem w domu, na kanapie i zamknięcie ojcu oczu. O chwilach lepszego stanu psychicznego ojca nawet nie chce mi się gadać, bo to były nocne rozmowy o (bez)sensie życia, wypełnione rzewną muzyką z czasów młodości.
Więc wybacz, ale dla mnie ta "opowieść o umieraniu" jest miałka i stawiam ją na równi ze "Zmierzchem".
"Och, jesteś piękny. Lśnisz jak diamenty!"
"Och, jesteś piękny. Umierasz!"
Farsa.

ocenił(a) film na 10
mdolowy

uważam, że film wzrusza. również ciągle myślałam o historii, która została w nim przedstawiona. poza tym , autor książki napisał we wstępie , że nie jest ona oparta na jakiś wydarzeniach, faktach, po prostu ją zmyślił.

ocenił(a) film na 2
mdolowy

Mam styczność z tematem, co sprawia, że jeszcze bardziej nie podoba mi się ten film.

ocenił(a) film na 10
Goo_3

Każdy inaczej odbiera, tego typu styczności bo to nie jest tam jakaś mała choroba, ( typu, grypa czy katar) lecz śmiertelna, która zmienia ludzi otaczających chorego.
Zresztą można tutaj przytoczyć przykład z książki / filmu, który po części jest trochę prawdą SPOJLER ..... , że Osoba chora na raka, jest takim granatem, który niszczy wszystko dookoła gdy zniknie z tego świata.
Oczywiście, wydaje mi się że jest to surowo trochę napisane ..