aktorka która w nim gra główną role. Widziałam kilka filmów z nia i zawsze mnie irytowała. Przez
aktorke musiałam niestety obmnizac oceny filmu
Dorosniesz, to zrozumiesz. Albo i nie zrozumiesz. I nie dorosniesz. Ja jestem juz duzy, dla mnie Shailene jest piekna, ma piekne oczy, niesamowity usmiech, elektryzujace spojrzenie. Jej obecnosc na ekranie sprawia, ze odwzajemniam jej radosc z zycia, ktora nieustannie mnie zaraza. Jest absolutnie wyjatkowa, ma wyjatkowy talent i osobowosc, ktorymi sprawia, ze chce jej wciaz wiecej. Jest fantastyczna po prostu, ale nie sadze, ze cokolwiek z mojej laurki zechcesz przyswoic, masz swoje zdanie, bez argumentow, na przekor innym, bo tak. ;)
I mamy inteligentną opinię, godną 12-latka.
"dorośniesz to zrozumiesz".
I ktoś taki mówi o "braku argumentów".
Chcesz jeszcze rzucić jakimś tekstem, który idealnie oddaje twoją osobę?
Taaa, no coz... nastoletni usmiech politowania...
:)
Goraco pozdrawiam Panienke i zycze jeszcze wielu nie mniej trafnych interpretacji osobowosci autorow tekstow, ktorych nie potrafisz i nie zamierzasz ogarnac ze zrozumieniem.
- Sadze, ze ten tekst jak i poprzedni, 'idealnie oddal moja osobe'... Zatem, SIMON'ara Dealric. :*
Wg mnie zawsze tworzy fajne kreacje, zwłaszcza w niezgodnej i tutaj, zupełnie różne osobowości, wspaniała gra twarzą, modulacja głosu, bardzo zdolna
Dokladnie tak. Chyle czola i do stop padam za ten zacny komentarz. Absolutnie niesamowita osobowosc; niech zaluje ten, kto tego nie dostrzega.
Rozumiem - od zarania dziejow mam podobnie z panem Steven'em Seagal'em; choc bardzo cenie za Wygrac ze smiercia [1990]. Zdarzyly sie rowniez wyjatki, ktorym warto bylo dac szanse i odkryc ich talent na nowo badz po raz pierwszy w ogole. Shailene uwielbiam; za nieprzecietna urode, za poznany dotychczas talent, za to, ze jest w taki sposob jak lubie.
Też tak mam z Seagalem, i van Damem :D
Chyba każdy ma jakiegoś aktora, do którego jest uprzedzony :)
Ooo, Seagal, jak milo. ;)
Najwyrazniej masz racje, Desperatko. Dobrze, ze jest tych kilkoro, ktorych mozna sobie lubic.
Miałam podobne odczucia, a w dodatku to, że główne postacie grały rodzeństwo w "Divergent", nie pomagało w przekonaniu się do filmu. Jednak wczoraj tak strasznie się nudziłam, że pomyślałam co mi tam, najwyżej wyłączę. Jakoś od płowy filmu nie mogłam przestać płakać, sama nie wiedziałam co się ze mną działo :). Wystarczyło słowo, mina, gest, a ja ryczałam jak głupia :D Również uzmysłowiłam sobie kilka rzeczy, także polecam film, pomimo moich wcześniejszych uprzedzeń. :)
Jak można ocenić (dając ocenę i pisząc opinię) nie oglądając filmu?
Bo nie lubi się aktorki? Wejdź sobie na konto filmweb aktorki i tam oceniaj zamiast oceniać film. :)
Głupota kompletna
Ale ja nie oglwdalam filmu i go nie ocenilam, ogladalam za to niezgodna i zawsze jak na nia patrzylam draznila mnie, fabula tez mnie nie porwala ale to moja opinia. Film niezgodna ocenilam bodajze na 4 . Sadze ze gdyby byla inna aktorka postawilabym 6
a ja polecam ci się zmuszenie, zobaczenie i dalsze wywody. Chociaż ten post raczej powinien się znaleźć na koncie filmwebu aktorki a nie filmu ;)
Dlaczego mi polecasz skoro wiesz ze nie będę zadowolona? ( Tak zrozumiałam z 1 zdania) Film dotyczy też gry aktorów :)
skąd wiesz? ile razy myślałam, że coś jest nudnego a jednak. Ostatnio też oglądałam taki film, po którym dużo się spodziewałam a musiałam się zmuszać, żeby dotrwać do napisów :) różnie to bywa, a jedna aktorka tam nie gra, kto wie może cię pozytywnie zaskoczyć. To inny film, nowe wyzwanie i nowa kreacja bohaterów. Nie ma sensu z góry czegoś zakładać, tyle. Może potwierdzisz swoje słowa a może zmienisz zdanie, tyle ;p
Kwestia tego jeszcze jaki typ filmów lubisz, bo ja uwielbiam romanse, dramaty, melodramaty itd. lubie sobie popłakać na filmie. Jeśli ty czegoś takiego nie lubisz to nie ma sensu, szukaj coś w swojej kategorii i tyle ;p
napisałaś : i dalsze wywody . zrozumiałam przez to że dalej będę narzekać . Jeśli się mylę to mnie popraw :) Chodzi mi o to że jest to główna aktorka i bd ją widziec praktycznie w 98 % scenach filmu
Wiesz, zacząć oglądać nie zaszkodzi. Ja też byłam uprzedzona do niektórych aktorów, zresztą do tej pory jestem, ale chodzi mi o to, że niektóre filmy zmieniają opinię na temat jakiegoś aktora. Ja byłam bardzo uprzedzona do Shailene po serialu "The Secret Life of American Teenagers", ale się przełamałam, bo chciałam zobaczyć ekranizację książki, którą czytałam. Obejrzałam i... Shailene zrobiła na mnie spore wrażenie. Jej gra jest bardzo naturalna. Shailene ma ogromny potencjał, który wykorzystuje niemal w całości w swoich filmach. Może też się do niej przekonasz po tym filmie. Jak nie - trudno, po prostu go wyłączysz, jak już cię będzie bardzo irytować. A, i Niezgodna. No cóż, ten film też niezbyt przekonuje do aktorki. Nie miała tam za dużego pola do popisu i grała po prostu na tyle, na ile jej rola pozwoliła. Po prostu spróbuj i zobaczysz :)
mylisz się nie miałam na myśli tu nic negatywnego, zresztą czasem i ponarzekać trzeba ;p
Sadzac po tym co napisalas - 'Film niezgodna ocenilam bodajze na 4 . Sadze ze gdyby byla inna aktorka postawilabym 6', to @emmarta ma racje. Jestes uprzedzona do aktorki, co ma wplyw na Twoja ocene filmu - to zaiste 'glupota kompletna'. Mnie na przyklad irytuje gumowa facjata Steven'a Seagal'a i jego machanie lapami z filozofia aikido, wiec filmow z jego udzialem po prostu nie ogladam. To nie jego wina, ze akurat ja odbieram jego postac w taki sposob, zatem nie smiem twierdzic, ze film, w ktorym zagral, z udzialem innego aktora jakkolwiek bylby dla mnie dzielem lepszym, wartosciowszym. Ty natomiast czynisz to nad wyraz przejrzyscie i o tym napisala w komentarzu do Ciebie @emmarta.
Wracajac jeszcze do 'Gwiazd naszych wina' - zycie nie oszczedzilo mi doswiadczen zwiazanych z zyciem obok ukochanej osoby, ktora dotknal nowotwor. Bylem obok niej, widzialem co sie z nia dzialo, jak sie zmienia, jaki wplyw ma to na jej psychike, sposob bycia. Sam tez sie troche zmienilem, zdecydowanie na lepsze, choc pojawila sie w moim zyciu raczej dlatego, ze juz wczesniej bylem dobry. Poznalem jej nowe, nieznane mi dotad reakcje, odczucia, generalnie cala masze zjawisk towarzyszacych osobie, ktora mierzy sie z czyms, czego nie jest w stanie do konca zrozumiec, czy jakkolwiek plynnie, intuicyjnie kontrolowac. Z calym szacumiekm dla tych, ktorzy poniewieraja talentem Shailene, tak ze wzgledu na jakies osobiste uprzedzenia, jak i w zwiazku z przerosnietym ego w roli krytyka najwyzszych lotow - w filmie 'Gwiazd naszych wina', Shailen swoja gra przekazala wszystko to, co bylo mi dane widziec i przezywac osobiscie, i zrobila to z niebywala precyzja i najwyzsza klasa. Zwyczajna dziewczyna, piekna na swoj wlasny sposob, wcielila sie w ta role doskonale, angazujac w to swoj talent, zrozumienie, gesty, mimike, czy slowa. Nie wiem jak zagralby to ktos inny i naprawde mnie to nie obchodzi; tym bardziej, ze Shailene pasowala mi tam absolutnie i to dzieki niej film ten na dlugo pozostanie w mojej pamieci. - Warto obejrzec, odrzucajac uprzedzenia, zwazajac uwage na dosc smutna, prawdziwa fabule, ktorej czesto wokol nas doswiadczaja inni, obok ktorych przechodzimy obojetnie, jako, ze ich los nas nie dotyczy... Bez urazy dla kogokolwiek. Po prostu polecam.
/SIMON
bardzo fajny i trafny post chociaż rola Shailen mi się podobała w pamięci najlepiej pozostaje mi Ansel i ta scena na ławce, normalnie rozpadam się na kawałki.
Wiesz, też mam różne odczucia na temat Shailene Woodley, ale postanowiłam, że ten film będzie warto zobaczyć i miałam rację. Co bardzej aktorka ta zaskoczyła mnie, bo nie wiedziałam, że potrafi tak grać. Może i nie widziałam dużo filmów z jej udziałem, ale nie powalała mnie na kolana. Mimo to bardzo podobała mi się jej gra aktorska, więc nie można tylko patrzeć kto gra w filmie, bo jak widać można się bardzo pomylić.