Uparłam się, że przed obejrzeniem filmu muszę koniecznie przeczytać książkę. Skończyłam ją
niedawno, długo mi szło, ponieważ bardzo mnie poruszyła. Nie wiem, może podświadomie
chciałam przedłużyć czas, jaki pozostał Hazel i Augustusowi. Przed chwilą obejrzałam film. Bałam
się, że się rozczaruję, jak chyba każdy oglądający ekranizację powieści. Fakt, było sporo różnic,
zwłaszcza w zakończeniu. Nie wpłynęły jednak one na moje ogólne wrażenie. Gdyby zrobić wszystko
zgodnie z książką, to nie mam pojęcia, jak długi by musiał być ten film. Wizja reżysera bardzo mi się
spodobała i czuję, że będę do tego filmu jeszcze wracać ;)