Aktor znany wyłącznie z intensywnie zboczonego, wulgarnego serialu "Czysta Krew" (który uwielbiam, ale akurat nie o to mi w tym wypadku chodzi) zagra tatusia głównej bohaterki melodramatu na którego rzuci się kupa nastolatek... Całkiem spoko :P
A mnie rozwaliło wybranie Willem Dafoe'a na naszego pisarza :D