PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681825}

Gwiazd naszych wina

The Fault in Our Stars
2014
7,4 230 tys. ocen
7,4 10 1 229611
5,1 32 krytyków
Gwiazd naszych wina
powrót do forum filmu Gwiazd naszych wina

Nie popełnił żadnego błędu, kompletnie nieskazitelny i megasympatyczny. Głównie przez niego film
traci na autentyczności.

ocenił(a) film na 5
piczympoom

Nie przesadzaj. Po prostu nie chcieli, żeby film skupiał się na tym co każdy film z miłością(przypadkowe poznanie, wielka miłość, błąd chłopaka lub dziewczyny, pogodzenie, śmierć albo happy end).

fourravens

To mało filmów o miłości widziałaś. Blue Valentine, 500 dni miłości są bez elementów, które wymieniłaś i sprawdzają się bardzo dobrze. Są autentyczne.

ocenił(a) film na 7
piczympoom

Film był opowiedziany z perspektywy zakochanej dziewczyny, która wcale dużo czasu z nim nie spędziła. Dlatego wyidealizowanie jego obrazu pasuje do tego punktu widzenia. Zreszta nawet w filmie, o tkórym wspominasz - 500 dni miłosci jest to samo - dziewczyna jest pokazana jako ideał, gdy widzimy tylko punkt widzenia głównego bohatera, ale potem dzieki ujawnianiu punktu widzenia innych dowiadujemy sie, że wcale taka idealna nie była.

paranormalsun

Nie zgodzę się. W 500 dniach miłości pokazane było zauroczenie chłopaka, który uważał wybrankę za ideał. My widzowie natomiast wiedzieliśmy o jej "niedoskonałości".

ocenił(a) film na 7
piczympoom

no tak, ale wlasnie tutaj nie mamy obiektywnego punktu widzenia, dlatego ich nie widzimy.

paranormalsun

I dlatego to wpływa na jakośc filmu.

ocenił(a) film na 7
paranormalsun

zreszta film jest jej opowiescia juz od momentu, gdy on nie zyl - jest to wiec jakby jej wspomnienie ich milosci. trudno zeby w takim momencie myslala o jego wadach.

ocenił(a) film na 4
paranormalsun

I to jest właśnie sztuczne.
Miłość nie jest ślepa na wady. Kochasz kogoś mimo jego wad, a nie dlatego, że nie widzisz jego wad.

Ślepy na wady może być nastolatek przeżywający pierwsze zauroczenie, ale nie prawdziwą miłość ;)

ocenił(a) film na 5
piczympoom

Jednak muszę przyznać racje paranormalsun. Film jest opowiedziany z jednej perspektywy. Co nie zmienia tego, że i tak to słaby dosyć film. Może za bardzo uogólniałam, ale "Gwiazd naszych wina" skupia się bardziej na przeżywaniu choroby, a nie na "posiadaniu idealnego chłopaka". Dla mnie bez sensu wygląda jej życie. Nie pokazują żadnych jej przyjaciół, ani nic. Trochę do mnie nieautentyczne.

ocenił(a) film na 6
piczympoom

Polecam książkę, film jednak wyidealizował tą historię i pozbawił ją wielu ciekawych szczegółów ;) Książka jest bardziej autentyczna.
Ale i tak uważam, że w dobie takich filmów o chorobie jak "Now is good" i jemu podobne, jest to perełka swojego gatunku :)