Sama świadomość, że za niedługo się zginie jest ciężkim przeżyciem, a co dopiero śmierć
ukochanej osoby. Podwójną dawkę emocji dodała świeża i młoda miłość, w pewien sposób
niewinna. Bohaterowie odegrali swoją rolę genialnie.
Podchodzę do każdych filmów z dystansem jak to u mnie bywa, a tutaj nie żałuję ani jednej
minuty poświęconej tej ekranizacji .
Jednym z momentów, na którym płakałam jak niemowlę było czytanie przemów pożegnalnych
przez głównych bohaterów. Na pewno jeszcze powrócę do tego filmu, lecz również sięgnę po
książkę.
Jeżeli by tutaj porównywać konkurencyjny film "Now is Good" to naprawdę ciężko by wybrać najlepszą ekranizację.
Z całą pewnością mogę polecić ten film fanom gatunku Dramatu jak i romansu.