W ciekawostkach pisze, że rozważano jego osobę do gry Anakina. Ciekawa jestem jak on poradziłby sobie z tak drętwym scenariuszem.
NIe scenariuszem tylko dialogami - wypadłby mniej więcej tak samo groteskowo jak Samuel L. Jackson w trzeciej częśći wypowiadając zdanie "W Imieniu galaktycznego senatu republiki aresztuję Cię Kanclerzu".